-
Wakacyjna dniówka
Data: 08.12.2023, Kategorie: młody, Fetysz Mamuśki Autor: jammer106
... rozdzielcze. Po zakończonym rekonesansie powróciłem do salonu. Pani siedziała na skórzanej sofie czytając kolorowe czasopismo. Podniosła wzrok, gdy się pojawiłem. - No dobrze, przygotuj mi kąpiel- usłyszałem. Kiwnąłem głową na znak, że zrozumiałem. Udałem się do pokoju kąpielowego i zacząłem napuszczać wody do wanny. Uchyliły się drzwi i zobaczyłem twarz kucharki. - Z dużą ilością piany - podpowiedziała szeptem i zniknęła. Jak podpowiedziała tak zrobiłem. Sprawdziłem czy woda nie jest za gorąca i pomaszerowałem do salonu. - Kąpiel gotowa proszę Pani - oznajmiłem. Odłożyła gazetę i wstała. W drzwiach odwróciła się do mnie. - No, co tak stoisz, chodź za mną - powiedziała. Ruszyłem za nią do pokoju łazienkowego. Zbliżyła się do wanny i zanurzyła palec w wodzie sprawdzając temperaturę. Podeszła do mnie i odwróciła się plecami. Nie bardzo wiedziałem, czego chce. - Na co czekasz, rozepnij mi zamek - powiedziała. Drżącymi rękoma począłem przesuwać suwak zamka sukienki ku dołowi. Gdy osiągnął graniczne dolne położenie ona zsunęła z siebie sukienkę, która opadła na terakotę. Czułem podniecenie. Ptaszek zaczynał wilgotnieć. Nie wiedziałem, jakie teraz ma plany w stosunku do mojej osoby. Stała tyłem w biustonoszu i koronkowych majteczkach. Pomimo tego, że teraz dokładnie widziałem jej nieco zbyt grube uda i wałeczki tłuszczy na biodrach nie umiałem opanować narastającego podniecenia. - Teraz biustonosz - usłyszałem polecenie. Sam nawet nie wiem jak ...
... mi to się udało. Pani wykonała ruch ramion i odkręciła się twarzą do mnie w ręku trzymając czarny koronkowy biustonosz. Rzuciła okiem na moje sterczące przyrodzenie i z gracją przewiesiła na nim swój biustonosz. Zaniemówiłem. Najwyraźniej traktowała mojego stojącego ptaka jako wieszak na swoją bieliznę. Nim zdążyłem pojąć, co się dzieje, a pochyliła się i dłońmi ściągnęła czarne koronkowe majteczki przewieszając je również na moim ptaszku. Stała naga odwrócona do mnie tyłem. Zdołałem zauważyć, że uwolnione od modelującego stanika jej duże piersi były teraz obwisłe a pośladki dawno już straciły swą jędrność. - Zanieś to do brudownika, tylko pamiętaj, że dopiero tam możesz je ściągnąć z tego naturalnego wieszaczka - poleciła. Byłem jak robot. Odwróciłem się na pięcie i wyszedłem z łazienki. Brudownik znajdował się w pomieszczeniu gospodarczym na parterze tak, że musiałem przejść przez kuchnię. Kucharka na widok defilującego nagiego faceta z sterczącym fiutkiem, na którym przewieszone były damskie fatałaszki aż cmoknęła. Potęgowało to u mnie poczucie wstydu i poniżenia. W brudowniku pozbyłem się ładunku wrzucając go do kosza z brudną bielizną. Gdy wracałem Emilia chwyciła mnie za dłoń. - Czekaj w korytarzu - podpowiedziała i niby to niechcący otarła swą dłoń o mojego ptaszka. - Zboczone stare babsko - pomyślałem zaciskając usta by nic nie powiedzieć. Przycupnąłem w korytarzu na pufie. Minęło kilkanaście minut, gdy usłyszałem. - Chodź tutaj. Moment i byłem w ...