1. Wspomnienia starego trepa cz.3


    Data: 11.12.2023, Kategorie: Anal Laski Nastolatki Miejsca Publiczne, Brutalny sex Autor: janeczeksan

    ... pokręciła głową
    
    - Ale poznać się możemy, prawda? - wyciągnąłem rękę – Jestem Jakub, albo po prostu Kuba.
    
    - Alicja, albo po prostu Ala – z uśmiechem uścisnęła mą dłoń – widzę, że koleżanki już są, za chwilkę dowiesz się, jaka jest nasza decyzja.
    
    Wróciłem do naszego stolika, skinąłem na kelnera.
    
    - Nie będzie pan miał nic przeciwko, jeśli połączymy stoliki z tamtymi dziewczynami? - wsunąłem w kieszeń marynarki zwinięty banknot.
    
    - Z tamtymi? - popatrzył w ich stronę, uśmiechnął się – Nie, proszę bardzo.
    
    - Dziękuję panu, pomógł nam pan.
    
    - Bardzo proszę, a jeśli coś będziecie panowie potrzebowali, to proszę tylko mnie wołać – i odszedł do innych klientów.
    
    Kilka chwil później trzy roześmiane dupeczki siedziały razem z nami. Orkiestra zaczęła grać, weszliśmy na parkiet. Ala tańczyła bardzo dobrze, pozostałe dziewczyny, czyli Ola i Magda całkiem nieźle sobie radziły w objęciach moich kolegów. Tańcząc z Alą starałem się dyskretnie poznać kształty jej ciała. Nie była pięknością, ale miała przemiły uśmiech, ciało leciutko zaokrąglone tu i ówdzie, dość duży biust widoczny w dekolcie i okrągłą, ale nie za dużą pupę. Nóg nie mogłem ocenić, bo miała długą spódniczkę zasłaniającą całe łydki; ogólnie była to młoda, interesująca kobieta, czyli dokładnie taka, na jaką normalny mężczyzna ma ciągle ochotę. Patrzyłem na jej zastanawiającą fryzurę, bo na głowie miała coś, co przypominało niestrzyżonego pudla, albo owcę! Masa kręconych ciemnych włosów splątanych z sobą, ...
    ... przez moment zastanawiałem się, jak by to było złapać te kudły (choć były bardzo ładne!), przyciągnąć do siebie ich właścicielkę i skierować twarz w stronę krocza... No i bardzo istotną zaletą był wiek dziewczyny, miesiąc temu skończyła 20 lat, koleżanki były rówieśnicami. Obserwowałem dziewczyny, trochę podlaliśmy je wódeczką, ale tylko na tyle, żeby się wyluzowały, nie chcieliśmy dymać pijanych lasek. Ola, najwyższa z nich i chyba najładniejsza, była śliczną, długowłosą blondyneczką. Szczupła, wysoka, bardzo zgrabna młoda kobieta z fajnym biustem i twardą pupą, co stwierdziłem namacalnie w tańcu, spodobała się Witkowi, memu przyjacielowi z jednostki. Magdą zainteresował się Marek, czemu wcale się nie dziwie, każdy facet przyglądał się temu rudzielcowi. Nie była wysoka, ale piekielnie zgrabna. Obcisła kiecka tylko bardziej podkreślała jej kształtny tyłeczek, niż go okrywała, obfity biust falował przy każdym ruchu. Najpiękniejsze miała nogi. Bardzo długie w stosunku do wzrostu, zgrabniutkie, szczupłe kończyny kazały tylko domyślać się, co znajduje się na ich połączeniu tam, na górze... Tańczyliśmy, bawiliśmy się do północy, wymieniając się partnerkami, rozmowy cały czas zmierzały w kierunku interesującego nas tematu, czyli seksu. Wreszcie nadszedł czas, żeby zapewnić sobie jeszcze jedną nocną rozrywkę, niekoniecznie miał to być taniec.
    
    Obok Zamkowej jest słynny żagański Zamek (stąd nazwa knajpy), a za nim duży park. Widziałem kilka par kierujących się w tamtą stronę, pewnie ...
«1234...»