Sprzysiężenie trojga (IV)
Data: 23.12.2023,
Kategorie:
szantaż,
BDSM
Incest
inicjacja,
Autor: merlin
... za jej plecami kanapy. Po chwili wystarczyło lekkie pchnięcie i usiadła na jej brzegu, mając przed oczami sterczącego kutasa. Wpatrywała się w niego jak zauroczona. Widok jej takiej bezbronnej, zdanej na moją łaskę spowodował, że kutas jeszcze bardziej zesztywniał. Odsunąłem się lekko i syciłem swoje zmysły jej dojrzałą nagością. Najbardziej nakręcał mnie jej pulchny wzgórek Wenery i lekko wychodzące na zewnątrz cipy wargi. Teraz sklejone przypominały mi nierozwinięty pączek róży.
Nareszcie zrozumiałem używane przez niektórych określenie, że cipka przypomina różyczkę. Faktycznie ten ktoś musiał być bystrym obserwatorem. No dość tych wrażeń estetycznych, trzeba teraz zadbać o inne przyjemności. Podszedłem znowu i popchnąłem ją delikatnie, aż opadła na plecy. Teraz ją miałem w całej okazałości. Szczególne wrażenie robiły jej obfite piersi. Ich widok wprost kusił, żeby złożyć na nich głowę, żeby je dotykać, masować ssać jej sutki. To chyba odezwały się we mnie jakieś atawizmy, wspomnienie z dzieciństwa dotąd nieuświadomione. Nie pamiętałem czy matka karmiła mnie piersią, ale widok tego biustu wprost prowokował do tego. Nagle ogarnęło mnie pragnienie, żeby poczuć jak to jest.
Położyłem się obok i oparty na łokciu pochyliłem się na jej piersią. Delikatnie dotknąłem językiem brodawki, poczułem jak sutek zesztywniał. Wprost kusił, żeby go possać.
Przez chwilę trzymałem go w ustach, jednocześnie lekko przygryzając zębami.
Poczułem jak jej oddech przyśpieszył, pierś ...
... zaczęła się unosić coraz szybciej. Wypuściłem go z warg i zacząłem zwiedzać jej ciało niżej. Powoli przesuwałem wargi w kierunku jej lekko wypukłego brzuszka. Czułem jak przez jej ciało przebiegają dreszcze, jak wykonuje mimowolne ruchy udami, które się rozwierają, żeby za moment mocno je zacisnąć. Podniosłem się na łokciach i spojrzałem na nią. Leżała z zamkniętymi oczami, ciężko oddychając. Słyszałem jak jej oddech się rwie.
Przeniosłem spojrzenie niżej miedzy zaciśnięte uda, spomiędzy których wyzierała malutka kępka zarostu. Przypomniał mi się widok matki jak rano przyszła sprawdzić czy się obudziłem. Była w prześwitującej krótkiej koszulce nocnej. I to właśnie u niej po raz pierwszy dostrzegłem taką samą kępkę. Nie mogłem przegapić takiej szansy. Moja ręka wylądowała na jej podbrzuszu. Końcami palców, poczułem wilgoć.
Nacisnąłem dłonią pomiędzy udami, żeby dotrzeć do jej skrytego między udami gniazdka. W pierwszej chwili poczułem jak stara się jej zacisnąć jeszcze mocniej, żeby po chwili jednak poddać się naciskowi dłoni. Jej uda z wahaniem rozchyliły się, w świetle kinkietu dostrzegłem jak jej szparka lśni od wyciekającej wilgoci. Położyłem na niej dłoń i rozchyliłem sklejone wargi. Przesunąłem się niżej, żeby dokładnie obejrzeć ten dotychczas niedostępny dla mnie szczegół kobiecej anatomii. Między rozchylonymi wargami zobaczyłem delikatne różowe wnętrze. Na górze u ich spojenia dostrzegłem nieduże wybrzuszenie. To chyba łechtaczka - clitoris przypomniało mi się ...