Karolina i Robert. 25
Data: 28.12.2023,
Kategorie:
Anal
BDSM
Autor: ---Audi---
... zdenerwowali...
- Rozumiem...
Staliśmy przy autach, wiaterek lekko wiał, brodawki reagowały na to... i nie tylko...
Denerwowałam się... iść na całość i powiedzieć prawdę ?
- A więc... zaczął ?
- Przyznam się, znam tego faceta... to wredna małpa... szantażował mnie nagraniami z seksem w upokarzających dla mnie sytuacjach...
- Zgłosiła to Pani ?
- Jestem Karolina, wiesz...
- Tomek.
- Nie zgłosiłam, to zbyt osobiste, ale to jest tylko dla ciebie, nigdy nie przyznam się... zrobiłam coś głupiego...
- OK, słucham...
- Podpatrzyłam jaki ma kod do alarmu, gdy mnie zaprosił do siebie i poszłam tam raz i znalazłam dysk z filmami ze mną...
- No...
- Ale był tam jeszcze jeden dysk... z pornografią dziecięcą...
- O cholera... i gdzie go masz ?
- Zostawiłam tam gdzie był, przestraszyłam się, teraz mnie nachodzi o oddanie moich filmów, rozumiesz... to cham, prostak... i szantażysta...
- Czyli jest w jego domu ?
- Tak, w komodzie, pod swetrami...
- To gość jest udupiony...
- Ale nie możesz powiedzieć, że wiesz to ode mnie, bo będzie niedobrze...
- Rozumiem, pogadam z prokuratorem o nakazie, może się zgodzi... ?
- Jak chcesz to mogę zadzwonić na komendę z anonimem... że to pedofil...
- Co ty, namierzą cię... zostaw, załatwię, znam się z prokuratorem, to mój kuzyn...
- Mogłeś mówić od razu...
- Rozwiążemy dobrą sprawę, teraz jest nagonka na zboczeńców, kuzyn się wykaże, może nawet dostanę awans...
- Zajebiście, ...
... będzie siedzieć ?
- Będzie, tyle, że bez gwałtu, tylko za zdjęcia, czy filmik, to dostanie max 2 lata...
- I tak dobrze, może coś zrozumie... ?
- A powiedz, dostał gazem ?
- A co miałam robić, byłam na spacerze, wyskoczył jak szalony, szarpał wózek z Olivką, ma miesiąc i chciał mnie uderzyć, mam światka, dostał, bo mu się należało...
- Ok, przemilczymy to, jest fajnie, dzięki za cynk...
- Możesz podziękować bardziej...
Dotknęłam jedną ręką piersi, a d**ga poleciała w krocze...
Oblizał usta...
- A twój mąż ?
- Jego to kręci jak daję dupy innym...
- Poważnie... ?
- Sprawdź... już dzwonię...
- Nie wygłupiaj się...
- Jestem całkiem poważna...
- Kochanie, zatrzymał mnie młody policjant do kontroli i chyba będzie osobista...
Jego oczy prawie wyszły... kiwał rękoma... krzyczał w niemy sposób...
- A jak się zagłębi za bardzo, to mogę mu dać się zerżnąć... ?
- Mąż się zgadza... powiesz mu to osobiście... ? ... proszę...
Podałam mu słuchawkę... wyglądał jakby miał zejść...
- Rozumiem.... tak... dobrze... dziękuję... proszę...nie ma za co...
- I co ?
- Zgodził się i jeszcze mi podziękował....
- Mówiłam... chyba, że masz kogoś, nie chciałabym wchodzić w dobre okłady...
- Nie, moja partnerka odeszła, nie wytrzymała życia z gliną...
- Za mało czasu ?
- Nie, zbyt brutalna praca, przekłada się na życie... a ona chciała czegoś innego...
- Ja jestem inna, właśnie tego szukam... a więc... jestem twoja... bierz mnie ...