-
Karolina i Robert. 25
Data: 28.12.2023, Kategorie: Anal BDSM Autor: ---Audi---
... jest brutalem, gotowym na wszystko... takiego faceta mi trzeba... Uciekli jak tchórze... - Jesteś mocny... lubię takich facetów... - Nienawidzę jak mi się przeszkadza... - Czekam kochany... Jego wejście znowu było brutalne i cholernie przyjemne.... a trzymał moja biodra... jakby chciał mnie przedziurawić kutasem... - Lubię taki seks... pełen emocji... zawołałam... On pracował sobą, ja swoim tyłkiem... - Kurwa... !!! - Już ? - Tak, leję... Biedaczek... próbowałam uszczknąć troszkę przyjemności... lekko wiercąc tyłkiem... ale on chyba był w odlocie... - Ale to było mocne... - Wsadź mi od razu korek... Wszedł gładko... a on przytulił się do moich pleców.... - Wiesz jak dawno nie miałem kobiety... ? - Jak ? - Już nie pamiętam... byłem w takim dole, że żadna mnie nie interesowała... ale jak zobaczyłem ciebie, od razu przypomniałem jak swobodnie się odzywałaś na temat seksu i wszystko od razu wróciło... a gdy zadzwoniłaś i chciałaś się spotkać, to stanął mi od razu... - Biedaku... Zaczął mnie rozkuwać... - A teraz to mnie tak jaja bolą... - Wymasuję ci... - Objęłam je w dwie ręce... patrzyliśmy sobie w oczy... musnęłam go pocałunkiem... on aż zamknął oczy... - Ja nigdy tak się nie zachowałem... nie wiem co powiedzieć... ? - Tylko nie przepraszaj... dobrze ci było ? - Zajebiście... to takie dziwne uczucie walić tyłek... - Powiedz, pierwszy raz... ? - To było widać... ? - Nie o to chodzi, cieszę ...
... się, że to byłam ja... lubię dawać przyjemność. - O tak, to było zjawiskowe... Podałam mu chusteczki... - Ale mnie wzięło... wstydzę się... - Przestań, dla mnie to norma, lubię w taki sposób... lubię mocnych facetów... - A mąż ? - Mówiłam , pozwala mi... a ja go kocham nad życie za to... a ten gnojek mi to psuje... szantażował mnie... - Tym dyskiem... ? - Tak. - Nie martw się, udupimy go, kuzyn dopilnuje... - Dobra, powiem ci, na tym dysku miał jeszcze wiele innych kobiet, pewnie też je szantażuje... musi siedzieć, nie tylko dla mnie... a ponadto... zobacz jak się dorobił... jaki ma dom... ? - Sprawdzimy, ale myślę, że będzie siedzieć... Pocałowałam go jeszcze raz, tak dłużej... tak namiętniej.. Tak się robi interesy... to znaczy, łączy się je z przyjemnością... Pożegnaliśmy się, zadzwoni jak go zgarną... Spojrzałam na zegarek... 58 minut... jestem boska... ************** Po południu zadzwoniłam do Reni... - Kochana, sprawa załatwiona, w tym tygodniu będzie siedzieć... - Jak to załatwiłaś... ? - Nie jak, tylko czym... ? - Czym ? - Dupą... Reniu, dupą... przyjedziesz, jestem niedojebana... - Jadę... Była w 20 minut... - A pro po, pracujesz ? - Oczywiście, jestem tłumaczem przysięgłym z niemieckiego... - Szkoda, potrzebuję z francuskiego... - Znam kogoś, ale on tłumaczy tylko literaturę... - Idealnie, potrzebuję dobrego przekładu... bądź, co bądź jestem szefową wydawnictwa... - Ty ? - ...