1. Przypadek Michała cz.XVIII


    Data: 07.01.2024, Kategorie: Brutalny sex Autor: Iks

    ... przytulając się do mnie.Umilkliśmy jednak szybko, bo nakręcony materiał właśnie się rozpoczął.Do gabinetu w którym samotnie siedziała Renata Nowaczek wszedł jej szef. Radny, kurwa jego mać, za przeproszeniem, stary zbok. Chwilę rozmawiali we dwoje o pierdołach, aż przeszli do spraw służbowych.Banaś z wielkopańską miną rozwalił się na fotelu i zawzięcie tłumaczył swojej współpracownicy, dlaczego nie może zejść z ceny w przypadku mieszkań na jednym z jego osiedli. Pani Renata nieśmiało próbowała dotrzeć do szefa ze swoim przekazem. Trochę opuścimy, ale szybciej sprzedamy i wyrównamy sobie straty w innych opłatach. Banaś był jednak nieugięty i coraz bardziej nerwowy.- Nie pieprz mi tu Reniu, jak mam sprzedawać! - żachnął się zniecierpliwiony uporem pracownicy. - Moje rybki, moje akwarium, więc ja decyduję, jasne?- Jak słońce, szefie, ale...- Żadnych "ale", bo się wkurwię i przestanę wierzyć w twoją lojalność. - Radny pogroził palcem kobiecie. - A takich pracowników się nie nagradza, prawda skarbie?- Czy to by znaczyło, że znów zasłużyłam na pana hojność? - odpowiedziała pytaniem pani Nowaczek. Widząc minę szefa, zgadła, że trafiła w sedno. W jednej chwili zapomniała o niewygodnej rozmowie. Stopniała pod wpływem niedwuznacznego spojrzenia Banasia niczym sopel na plus trzydziestu stopniach Celsjusza- A jakże - Przytaknął radny, wyciągając za pazuchy niedużo pudełko. W środku krył się elegancki i na moje oko dość drogi zegarek. Zaiste, wierną i lojalną musiała być pracownicą pani ...
    ... Renata. - I skończ z tym panem, gdy jesteśmy sam na sam!- Jak sobie życzysz. - Zgodziła się pani Nowaczek, więżąc rozmówcę w dziękczynnych objęciach. Ewidentnie dążyła do pocałunku, ale radny przytomnie zachował rozsądek.- Opanuj się! Jeszcze kto wejdzie i będzie sensacja! - Odsunął wylewną współpracownicę. Trzeba jednak przyznać, że niechętnie, a i tak przy tym poklepał ją po tyłku. - Podziękujesz za chwilkę - dodał, wskazując głową drugie drzwi.Pani Renata w lot złapała o co chodzi szefowi. Z perspektywy widza, wyglądało na to, że był to pewien znany im schemat. Oboje wyszli z gabinetu i przez chwilę ekran był szary. Zaraz jednak ożył na nowo ukazując inne pomieszczenie, które jak łatwo się było domyślić, też mieściło się w tym samym budynku.Gdy para znalazła się już w środku, pani Nowaczek przekręciła klucz w drzwiach, odwracając się do szefa. Banaś nie był fanem subtelnych gier wstępnych. Zrzucił z siebie płaszcz i marynarkę, poluźnił krawat pod szyją, po czym rozsiadł się na kanapie.- Czeka mnie dzisiaj jeszcze trochę trudnych rozmów, więc dołóż starań, żebym wyszedł stąd z odpowiednim nastawieniem - Wymruczał. Nie ma to jak szef, który potrafi dodatkowo zmobilizować podwładnego.Ta konkretna pracownica była idealnie zaprogramowana do potrzeb Banasia. Radny spod przymrużonych powiek obserwował co dla niego przygotowała na początek. A było na co popatrzeć! Pani Renata okazała się wdzięczną tancerką. Bujając biodrami, ściągnęła z siebie służbowy zestaw ciuchów, pozostając w ...
«12...8910...14»