1. Stara znajomosc


    Data: 23.01.2024, Kategorie: Bi Autor: Upensik Upens

    Jasiek i Martyna byli zwykłymi dwudziestolatkami. Lubili swoje towarzystwo i bardzo często przesiadywali razem spędzając czas na rozmowach, oglądaniu filmów, słuchaniu muzyki czy na cielesnych uciechach jakie mogą sobie dać dwoje zakochanych. Oczywiście na spotkania ze znajomymi również mieli czas. Martyna chodziła do galerii z przyjaciółkami, jak przystało na dziewczyny w ich wieku. Natomiast Jasiek ogarniał z kumplami tematy stricte męskie.
    
    Oboje nie byli super wysportowani, ale sylwetki posiadali bardzo szczupłe i świetnie pasujące do ich atrakcyjnych twarzy. Czyniło to z nich przepiękną parę. Martyna była wysoką brunetką o długich nogach, zakończonych krągłym nie za dużym tyłeczkiem. Później tradycyjnie płaski brzuch i piersi o miseczce B. Włosy sięgały jej do połowy pleców i trzeba przyznać, że wiedziała do czego kobiecie długie włosy. Często zarzucała je zmysłowo głową ciesząc oczy Jaśka i powodując szybsze bicie męskiego serca. Jej partner natomiast był przystojnym młodym mężczyzną, który miał bardzo męskie rysy twarzy co wyróżniało go wśród rówieśników. Był nieco wyższy od Martyny. Na pierwszy rzut oka nie przypakowana chudzina, jednak było w nim coś co podobało się dziewczynom. Ciemne blond włosy połączone z ciemnym kilkudniowym zarostem czyniły z niego smakowity kąsek.
    
    Pewnego piątkowego dnia byli umówieni ze starym znajomym Jaśka u niego w mieszkaniu. Wynajmował je sam. Było to nie lada osiągnięcie zważywszy na to, że miał dopiero 25lat. Decyzje, które ...
    ... podjął we wczesnym okresie dorastania zaowocowały otrzymaniem dobrej posady, a z nimi niezłych zarobków. Marcin, bo tak miał na imię, zaprosił Jaśka i Martynę na posiedzenie przy flaszce whiskey. Bez okazji. W końcu nie potrzeba specjalnej okazji, by skosztować ciekawy trunek w miłym towarzystwie.
    
    Gdy weszli do mieszkania Martyna zaczęła rozglądać się po pomieszczeniu i podziwiała gust dekoratorski Marcina.
    
    - Ładne mieszkanie. Fajnie urządziłeś, tak...hmm...nowocześnie. - pochwaliła gospodarza. -A dziękuję, dziękuję. Jasiek wspominał, że czytasz tematyczne blogi lifestylowe. Cieszę się ,że w Twojej ocenie nie jestem totalnym bezguściem. - zaśmiał się Marcin. -Nie! No co Ty. Jest świetnie, naprawdę. - zareagowała szybko. -Dobra, nie stójmy tak w korytarzu. Wszystko umieściłem w salonie. - wskazał ręką pokój po lewej - Siadajcie, przyniosę lód.
    
    Wrócił po chwili z wiaderkiem lodu w kostkach. Otworzył whiskey i rozlał w trzy szklanki. Wrzucił po 3 kostki lodu, bo jak mawiają eksperci "powyżej trzech kostek w szklance szkockiej, rozwadnia ją i jest nie do spożycia".
    
    -Martyna pije z colą. Przynieśliśmy butelkę, bo nie wiedziałem czy będziesz miał. Wiem, że nie chciałeś byśmy cokolwiek kupowali, ale jeden człowiek nie może ogarnąć wszystkiego. - powiedział z uśmiechem Jasiek. -HA! - zawołał Marcin - Akurat mam całą zgrzewkę! Kupiłem, bo sam nie chcę pić czystej. Chciałem żebyśmy wytrzymali chociaż do 11, a pijąc czystą moglibyśmy skończyć imprezę w dwie godziny - zaśmiał się. ...
«1234...8»