-
Stara znajomosc
Data: 23.01.2024, Kategorie: Bi Autor: Upensik Upens
... ale ta cola nieźle ciśnie - zaśmiał się gospodarz - skoczę się odlać. -Spoko spoko - uśmiechnęli się oboje. Siedzieli chwilę w milczeniu po czym Martyna przysunęła się bliżej Jaśka, opierając swoją głowę o jego ramię. Pocałował ją w czoło. Uśmiechnęła się lekko. Położyła swoją rękę na jego udzie i zaczęła masować zmysłowo. -Co robisz? Nie jesteśmy ani u siebie ani sami. - powiedział wyraźnie zszokowany i zaniepokojony, bo zachowanie dziewczyny wyraźnie zaczynało działać - Kochanie nie możemy. -Ale ja chcę. Jestem wilgotna - wyszeptała mu do ucha - Poza tym to Twój kumpel. Bzykaliście się. Widziałam jak na siebie patrzycie. Chciałbyś to powtórzyć? -Yyyy... Kochanie... ja nie... -Ciii... Wiem wiem. Chciałabym zobaczyć jak Ci obciąga, gdy siedzę Ci na twarzy. - jęknęła cichutko przesuwając dłoń na krocze. Jakże zadowolona była wyczuwając już w pełni twardego penisa swojego chłopaka. -Jesteś pijana. -Wy również i dlatego to jest łatwiejsze. Zróbmy to Kochanie. Chcę tego, proszę. - spojrzała mu głęboko w oczy. Jasiek nie wiedział co robić. Hormony wzburzały mu krew, czuł potężne pulsowanie penisa, który domagał się zainteresowania. Opuścił wzrok. Zauważył zarys stojących sutków Martyny. Ciśnienie skoczyło jeszcze bardziej. Spojrzał z powrotem w oczy. Objął jej twarz dłonią, była gorąca. Przejechał delikatnie kciukiem po jej policzku. Zamknęła oczy i westchnęła głęboko. Pocałował ją namiętnie. Na reakcję nie czekał długo. Poderwała się gwałtownie, zadarła sukienkę i usiadła ...
... na nim całując go równie namiętnie. Zaczęła ocierać sie o wybrzuszenie na jego spodniach w sposób imitujący ujeżdżanie. Dyszeli i pojękiwali oboje. Myśl o tym co stanie się dalej podniecała ich do granic możliwości. Byli tak zaabsorbowani sobą, ze nie zauważyli Marcina, który stał w progu jak wryty i patrzył na dwójkę rozpalonych znajomych. Słyszał o czym mówili. Również go to podnieciło. Nie wiedział jaki powinien zrobić następny krok. Stał i patrzył jak się całują, obserwował zmysłowe ruchy bioder Martyny i ręce Jaśka, które łapczywie obmacywały jej pośladki odkrywając koronkowe majteczki. Spojrzał na swój rozporek szukając dowodów przemoczenia dżinsów. Nie znalazł, ale czuł wyraźnie mokre bokserki w miejscu styku ze swoim nabrzmiałym penisem. -Jest i nasza zguba - powiedziała Martyna - chodź do nas. Penis mojego faceta czeka na Ciebie. - zachęciła go zmysłowym ruchem palca. Marcin jak w transie ruszył ku nim. Martyna siedziała już obok i zabierała się za rozpinanie paska Jaśka. Marcin usiadł z drugiej strony przyjaciela. Jasiek nie spuszczał z niego wzroku. Ich spojrzenia się spotkały. Wymienili krótki uśmiech. Powietrze zgęstniało, podniecenie spowodowane całą sytuacją utrudniało oddychanie. -Tęskniłem -Marcin wyszeptał Jaśkowi do ucha. Zaczęli się całować. Namiętnie i spokojnie. Było w tym tyle pasji i wzajemnej fascynacji, że Martyna utkwiła w nich swoje spojrzenie zapominając o pasku swojego chłopaka. Czuła wypływające soki, które moczyły jej koronkowe ...