Tylko masaż
Data: 25.01.2024,
Kategorie:
Nastolatki
bez seksu,
masaż,
pieszczoty,
Autor: Andriu102
Akt I
Nareszcie jestem, wchodzę szybko po schodach. Podchodzę do drzwi i stanowczo pukam.
- Chodź szybko!!! - słyszę miły kobiecy głos, taki ciepły i przyjemny.
Mocnym ruchem otwieram drzwi, przed oczami mam zadziwiający widok. Na pierwszy rzut oka przyjemny pokoik na poddaszu ze skosami i pomarańczowymi ścianami, oknem dachowym, urządzony bardzo przyjemnie... od razu widać, że mieszka tu niewiasta.
Na niedużym łóżku pod ścianą widzę bardzo młodą kobietę, a raczej dziewczynę.
Siedzisz oparta o ścianę i ściskasz laptopa na kolanach. Podnosisz głowę znad matrycy spoglądasz na mnie ciekawym wzrokiem. Niesforna grzywka opada Ci na oczy, odgarniasz ją szybkim ruchem. Robisz to tak zmysłowo... Teraz widzę Twoje niebieskie oczęta i mogę zajrzeć w głąb Twojej duszy. Od dawna przecież wiadomo, że oczy są zwierciadłem duszy. Bezwstydnie korzystam z tej wspaniałej okazji, widzę dobroć i ciepło, zaufanie i pewność siebie i mógłbym tak wymieniać w nieskończoność bo dusza ludzka jest przecież nie ograniczona, a szczególnie Twoja. Stoję teraz przy drzwiach i raczę się Twoim widokiem, czemu tak rzadko mamy takie okazje żeby się spotkać... Zeskakujesz z łóżka i błyskawicznie podchodzisz do mnie, łapiesz za rękę i wyciągasz na środek pokoju. Stoimy teraz na środku i patrzymy sobie głęboko w oczy. Masz rozpuszczone włosy, wyglądasz przepięknie. Dostaje całusa na powitanie.
- Czemu tak długo szedłeś? – pytasz z wyrzutem.
- Przepraszam, nie mogłem być wcześniej...
- ...
... Czekałam na Ciebie i już myślałam, że nie przyjdziesz...
- Przecież obiecałem, że przyjdę...
- Wiem, ale nie mogłam się już doczekać kiedy będziesz przymnie i będę mogła się do Ciebie przytulić...
- Ja też już nie mogłem wytrzymać bez Ciebie. Marzyłem o chwili kiedy będę mógł Cię dotknąć... - obejmuję Twoje młode ciało i przytulamy się chwile.
- A co proponujesz na mój pierwszy masaż? – pytasz zalotnie.
- Hmm na początek, delikatnie Cię rozbiorę i wymasuje plecy, później talię i uda... przełożę Cię na drugą stronę i... później zobaczymy na co będziesz mieć ochotę...
- Ale wiesz, że trochę się wstydzę i jestem spięta na samą myśl...
- Spokojnie... zaufaj mi, a zrobimy tak, że będziesz rozluźniona i zrelaksowana – mówiąc te słowa kładę dłoń na Twoim ramieniu. Uspokajasz się, widzę to w Twoich oczach – naszykowałaś to o co prosiłem?
- Tak, wszystko jest na łóżku – odpowiadasz cicho.
- To może już zaczniemy?
- Zaczekaj, muszę jeszcze na chwile zejść na dół...
- W porządku, przygotuje wszystko.
Stajesz w drzwiach i figlarnie poprawiasz włosy... uśmiechasz się do mnie...
- Zaraz wracam.
- Nie śpiesz się... - rzucam szybko, ale Ciebie już tu nie ma.
Rozkładam koc na podłodze, najlepiej się masuje na twardym. Biorę płytę z Twoją ulubioną muzyką i włączam ją. Rozstawiam dwie lampki i nalewam w nie wino, malina z porzeczką, półsłodkie myślę, że będzie Ci smakować. Na łóżku rozpościeram prześcieradło i kładę małe poduszki, kołdra na razie nie ...