1. Siodmy kolor teczy


    Data: 25.10.2019, Kategorie: Romantyczne Autor: Donald Callahan

    ... domów. Nic nie stało na przeszkodzie, żeby pójść w ich ślady, ale jakoś nie miał nastroju do kolejnego spotkania z rodzicami. Pozostawało mieć nadzieję, że książki okażą się wystarczającym zabezpieczeniem przed okołoświąteczną depresją.Gdy na nich patrzę, tęsknie za czyjąś bliskością. Coraz bardziej też uświadamiam sobie, że nigdy chyba nie będzie mi dane doświadczyć, jak to jest kogoś mieć. Marzyłem o kobiecie, którą będę mógł adorować, obdarzać czułością, o którą będę mógł się troszczyć. Marzyłem o dzieciach, które razem wychowamy. I właśnie zdałem sobie sprawę, że w tych marzeniach nie było niczego erotycznego. Wielką krzywdę wyrządziłbym dziewczynie, z którą bym się ożenił. Bo czy małżeństwo z kobietą, której nie pożądam fizycznie nie byłoby oszustwem? Nawet jeśli bym ją szczerze kochał, to przecież bez pożądania nie byłaby to miłość małżeńska, tylko przyjaźń. Pewnie, że małżeństwo nie opiera się tylko na pożądaniu, ale jest ono niezbędnym jego składnikiem, który odróżnia ten rodzaj miłości od miłości między rodzeństwem czy przyjaciółmi.Z drugiej strony nie wyobrażam sobie, żeby żyć z facetem. Nawet jeśli faktycznie pożądam mężczyzn, jeśli nie jest to jedynie stan przejściowy, chwilowy zamęt w mojej głowie, to przecież taki związek, przelotny romans nawet, byłby zaprzeczeniem wszystkich wartości, które dotychczas wyznawałem. Zatem i w tym wypadku żyłbym w kłamstwie, pogłębiając tylko własną nędzę. Z kolei zrezygnować z własnych przekonań dla przyjemności, które ...
    ... uszczęśliwiłyby mnie na jakiś czas to byłaby dla mnie śmierć duchowa.Krystian jest dla mnie kimś więcej, niż tylko przyjacielem. Chociaż znamy się zaledwie półtorej roku, to jest dla mnie jak brat, którego nigdy nie miałem. Tym bardziej chore wydaje mi się pożądanie, które wobec niego odczuwam. Sądzę też, iż jest możliwe, by te uczucia braterskie ostatecznie zwyciężyły i zapanowały nad niestosownymi w tej relacji odruchami ciała. Kto wie, może nawet uciszą je całkowicie? Teraz jednak muszę być ostrożny, bo inaczej źle się to dla mnie skończy. Już teraz czuję do siebie obrzydzenie i nawet nie chcę wiedzieć, do jakiego stanu się doprowadzę, jeśli pozwolę sobie na jakiś niestosowny gest… Boże ratuj!5 styczniaNie potrafił się skupić na książce. Niepotrzebnie wstawał tak szybko. Chciał mieć więcej czasu na czytanie, a teraz marzył o tym, żeby dzień się już skończył. Włączył ciężką muzykę i zabrał się za sprzątanie pokoju. Umył nawet okno, chociaż zwykle robił to tylko dwa razy w roku, przed świętami. Potem przeszedł do kuchni, w której było mniej roboty. Jak na mieszkanie studenckie, była naprawdę zadbana. To samo zresztą dotyczyło łazienki.Burczenie w brzuchu oznajmiło mu, że nadeszła pora obiadowa. Odgrzał resztki makaronu z poprzedniego dnia i zaparzył kawę, zmieniając przy tym muzykę na spokojniejszą. Picie kawy stanowiło dla niego niemal rytuał, który rządził się swoimi zasadami. Musiało być coś słodkiego, a jeśli odbywało się w samotności, musiała grać jakaś nastrojowa muzyka, ...
«12...789...12»