Układ, cz. 1
Data: 30.01.2024,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Laski
Oral
Sex grupowy
Brutalny sex
Autor: pornomaniaczka
... w tym samym rytmie. Czasami tylko widzowie ponaglali go, albo złośliwie komentowali moje zachowanie. Po prostu świetnie bawili się moim kosztem. Gdy już nieco przywykłam do tego obrazka...
– Czekajcie! Mam pomysł! – rzucił brunet. Szarpnął mną jak kłoda drewna i założył sobie moją prawą nogę na ramię.
– E, ładnie wygolona cipka! – Stefan docenił moje starania.
Zagryzłam wargi. Czerwienię się. Mimowolnie objęłam się rękoma. Byłam zażenowana. Nie mam natury ekshibicjonistki. Moje potrzeby wstydu, poniżenia i ekscytacji w zakresie obnażania wystarczająco zaspokaja ciekawski mąż.
– No, teraz patrzcie! – brunet podniósł głos i wszyscy ucichli. Znieruchomiał, wyjął penisa i po chwili wpychał go ponownie. Jednak tym razem wyraźnie natrafił na opór. Stękał. Ja też.
– I co, wchodzi? – ciekawska Renia dała głos.
– Wchodzi, wchodzi! – potwierdził Cezar zza kamery.
– O, cholera! On wchodzi do odbytu! – aż krzyknęłam, kiedy to dotarło do mnie. Niespokojnie spojrzałam na Jurka, ale, na szczęście, nadal twardo spał.
Już wiedziałam, dlaczego czułam taki ból. Smutno pokręciłam głową i ciężko westchnęłam.
– A ja, naiwna, myślałam, że podczas wczorajszej imprezy upadłam na pupę...
– Proszę! – szczeknął z dumą brunet. – Wszedł cały! – chwilę później rżnął mnie rytmicznie. Reszta kibicowała mu głośno. Wszyscy świetnie bawili się moim kosztem. Jeszcze widziałam, jak moja zadbana stopa w szpilce podrygiwała na jego ramieniu.
#
Facet był w dobrej kondycji. Od ...
... kilku minut rżnął mnie w szybkim, równym tempie. Już był bez koszuli, jego skóra połyskiwała od potu. Ruszałam się pod nim, próbowałam podnieść, ale za każdym razem podbijał rękę, na której opierałam się albo po prostu pchał mnie na tapczan.
– Dokładniej obejrzymy dziewczynkę – sapnęła Renia i podeszła do mnie. Nachyliła się, a kamera zarejestrowała błysk białego materiału w jej kroczu. Krótkie spodenki o szerokich nogawkach umożliwiły taką obserwację. Ciche "O!" kamerzysty dowodziło, że jemu spodobał się ten widok. Renia rozpięła mi bluzkę, stanik i podciągnęła do góry. Uwolnione piersi wypadły z niego.
– O, ma ładne cycki! – głos kamerzysty.
– No, będziecie mieli czym pobawić się! – śmieje się Renia.
– Dupę też ma niezłą! – wystękał Teo.
Podszedł Stefan i złapał mnie za cycki. Bawił się nimi, ciągnął, miętosił, ściskał brodawki. Potem wykręcił brodawki. Gdybym była przytomna, pewnie wyłabym z bólu. Ścisnął piersi, szarpnął, puścił je i otwartą dłonią klepnął je solidnie. To naprawdę nie był pieszczotliwy klaps. Było słychać głośne uderzenie. Spojrzał w dół i sięgnął do mojej cipki, oglądał i macał ją chwilę. Potem jeszcze... uderzył mnie w twarz! Lekko stęknęłam z wrażenia.
– Cholera, nie daliście jej za dużo? – z głosu Stefana przebijał niepokój, kiedy wycierał o mnie wilgotną dłoń.
– Nie! Spoko! Miała dostać normalną porcję, a wypiła tylko jeden kieliszek – uspokajał kamerzysta.
– Uwaga! Finiszuję! – wystękał zasapany i spocony brunet.
– Teo! ...