Pomylka cz.1
Data: 04.02.2024,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: monia_be_be
Jesteśmy małżeństwem z ponad 25-letnim stażem. Dzieci mamy pełnoletnie, ale jeszcze mieszkają z nami. Jesteśmy raczej przeciętni, ale wyróżnia nas jedno – mamy ogromny apetyt na seks. W tym celu przy każdej okazji wyjeżdżamy z domu. Na tydzień w góry, na weekend nad morze, nad jezioro itp. Wybieramy ustronne hoteliki, pensjonaty, małe domki kempingowe. I pieprzymy się co dziennie na różne sposoby. Jestem przy tym raczej głośna, więc zwykle wybieramy miejsca, w których obejdzie się bez skarg ze strony współmieszkańców (zgorszone i zazdrosne spojrzenia nam nie przeszkadzają).Tego lata wybraliśmy się w góry. Mała, raczej rzadko uczęszczana miejscowość. Mały, raczej rzadko odwiedzany hotelik przy centrum konferencyjnym. Śniadania w cenie pobytu, niedaleko knajpka, możliwość relaksu w lesie. Wszystko super jak dla nas. Po dwóch namiętnych nocach (i dniach) postanowiliśmy trochę pozwiedzać okolicę. Włóczyliśmy się po sklepikach, oglądaliśmy stare zabudowania, aż zawędrowaliśmy w jakąś boczną uliczkę. Już mieliśmy zawrócić, kiedy drogę przecięło nam kilku typków.„Szef chce z wami pogadać” – usłyszeliśmy. Zdziwieni nie zdążyliśmy zareagować, kiedy jeden z nich walnął męża czymś w głowę, a ja zostałam skrępowana z rękoma do tyłu i głową w jakimś worku.„Nie krzycz, to nic wam nie będzie” – powiedział jakiś groźny głos prosto do mojego ucha, po czym usłyszałam warkot samochodu i już zostałam wepchnięta do niego. Upadłam boleśnie na podłogę, ale najbardziej martwiłam się o ...
... męża.Jechaliśmy chwilę, a potem ktoś mnie wyciągnął brutalnie z samochodu, przerzucił przez ramię jak worek i wniósł do budynku. Słyszałam jakieś stękania, sapania i przyciszone głosy kilku ludzi. Kiedy już byliśmy w pomieszczeniu kilka rąk zaczęło mnie rozbierać. Jestem raczej szczupła, ubieram się w dżinsy, na sportowo. Nie miałam na sobie wiele, bo było dosyć ciepło i szybko zostałam w samej bieliźnie. Do zdjęcia mi bluzki przecięli więzy na moich rękach, ale prawie natychmiast pchnęli mnie na jakiś materac, tak, że wylądowałam na tyłku, a potem na plecach. Sekundę potem nie miałam na sobie nawet butów, skarpetek, majtek i stanika. Cały czas miałam na głowie ten worek. Ktoś obrócił mnie na brzuch i pociągnął za biodra do pozycji klęczącej. Cały czas milczałam, wydawałam z siebie najwyżej okrzyki zaskoczenia lub bólu. Teraz poprosiłam krótko „Nie, proszę”, ale natychmiast dostałam za to solidnego, bolesnego klapsa w pośladek, a potem drugiego w drugi. Aż jęknęłam.„Milcz” – ktoś warknął i poczułam między pośladkami wilgoć. Albo ktoś tam splunął, albo polali mnie lubrykatorem! Czyjeś palce rozcierały tę wilgoć w rowku, dotarły do cipki, wsunęły się w nią – najpierw jeden, a potem dwa – a kciuk wsunął się w odbyt. Już wiedziałam o co chodzi, ale nadal nie wiedziałam, dlaczego my!Poczułam czubek kutasa na mojej piździe. Przesunął się w górę i w dół, a potem gwałtownie wszedł we mnie. Prosto do mojej cipki. Zajęczałam. Uprawialiśmy seks z mężem na wiele sposobów, w różnych miejscach, z ...