1. ONE czesc 14


    Data: 08.02.2024, Kategorie: Anal Autor: Jan Sadurek

    ... Wstawiłem wodę, wypijesz herbatę?- Ale ja też jestem wstawiona! Jak ta woda! - zachichotała – Tak, napiję się. A gdzie będę spała?- Tu, w pokoju obok, zaraz przygotuję pościel.- A ty?- A ja w mojej sypialni. Jak chcesz i dasz radę to idź do łazienki. Herbata za chwilkę będzie na stole.Kilkanaście minut później zaprowadził dziewczynę do pokoju, dał jej nawet piżamę, która od dawna leżała w szafie, sam wrócił do salonu, włączył telewizor, założył słuchawki, włączył film, którego oglądanie zaczął wczoraj, a nie obejrzał do końca. Po projekcji i wieczornej toalecie usnął w swoim łóżku. Przedtem przygotował szlafrok, w razie gdyby musiał zająć się dziewczyną. Spał jak zawsze nago, ale żeby nie kusić losu, nie chciał, żeby widziała go rozebranego. Śnił o jakiejś podróży łódką, gdy poczuł, że coś wsuwa się pod jego kołdrę. Otworzył oczy, zapalił lampkę nocną. Przed sobą miał spiętą buzię Elizy.- Co ty robisz, zwariowałaś? - odsunął się od niej.- Nie uciekaj, nie wyganiaj mnie proszę, potrzebuję ciebie. Muszę to zrobić!- Dziewczyno, jesteś jeszcze wstawiona, nie wiesz, co robisz...- Wiem, doskonale wiem – przerwała Janowi – nie spałam całą noc, myślałam o sobie, o swoim przeznaczeniu. Chcę się z tobą kochać, muszę się z tobą kochać, to jedyny sposób na znalezienie odpowiedzi, czego sama chcę...- Ale...- Nie ma żadnego „ale”, jeśli nie odpowiadam tobie jako kobieta to powiedz mi to! Jednak wiem jak na mnie patrzysz, w oczach masz pożądanie, chęć zerżnięcia niewinnej zakonnicy, już ...
    ... w szpitalu miałeś na to ochotę, prawda? Myślisz, że tego nie widzę, że jestem ślepa? Ale ja też chcę tego!- Daj spokój, nawet prezerwatywy nie mam, a ty się przecież też nie zabezpieczasz, prawda?- Nie muszę... - zamilkła, spuściła głowę. - To właśnie jeden z powodów, dla których ten facet, o którym ci mówiłam, mnie zostawił. To moja największa tragedia, nie mogę mieć dzieci... - rozpłakała się.Jan przytulił dziewczynę, poczuł, że jest naga, dotyk chłodnego ciała sprawiał mężczyźnie niesamowitą radość; pogłaskał Elizę po głowie, zaczął scałowywać łzy z zapłakanych oczu.- Już dobrze, ciiiicho, już dobrze, nie płacz.Przylgnęła do niego całą sobą, pomału się uspokajała. Ujęła w dłonie jego twarz, zaczęła namiętnie całować, wpychała ruchliwy język bardzo głęboko. Jan odpowiadał na pocałunki poznając dłońmi geografię jej ciała. Co prawda chciał ją przelecieć, jednak takich okoliczności nie brał pod uwagę. Ale skoro nalegała! Ścisnął lekko nagą pierś, potem drugą, uniósł biodra dziewczyny, znowu pogłaskał po głowie. Zaskoczony patrzył na jej wygolone łono, ręką przejechał po wydepilowanych nogach. Myślał do tej pory, że zakonnice żyją w absolutnej zgodzie z naturą i nie depilują się, a tu taka miła niespodzianka. Położył dłoń na gładkiej cipce, wsunął w nią palec, poruszył nim ostrożnie. Głęboki wdech i cichy jęk były jedyną reakcją Elizy na jego poczynania. Położyła się na wznak, przymknęła oczy, rozłożyła szeroko nogi, podniosła i przytrzymała je rękoma pod kolanami.- Zrób to, ...
«1...345...11»