1. Kim jestem?


    Data: 08.02.2024, Kategorie: Fetysz Masturbacja BDSM Autor: Matsu97

    "Spotkamy się?" Przeczytałam wiadomość. Wiedziałam czym to się skończy. Kolejna butelka wina, rozmowa do nocy a potem dziki seks. Nie będzie liczyło się nic tylko my.
    
    "Jak mam się ubrać? Skromnie czy elegancko?" spytałam.
    
    "Jak chcesz"
    
    "Przyjedziesz czy mam sama przyjechać?"
    
    "Będę za 20 minut więc wychodź już" mało czasu ale coś wymyślę. Założyłam czarne stringi i koronkowy stanik, do tego obcisłe czarne spodenki podkreślające mój zgrabny tyłek i czarną bokserke z głębokim dekoldem. Do tego lekki makijaż i jestem gotowa. Wszystko w punkt, właśnie podjechał. Bogowie jak ja się ciszę że go zobaczę. Serce zaczęło walić jak oszalałe. Kocham to uczucie. Już chcę przylgnąć do jego ciała i zaspokojić się na kolejny dzień. I jedziemy, jeszcze moment i będziemy na miejscu. Jak zwykle rozśmiesza mnie, wygłupiamy się, śmiejemy. Jest po prosru cudownie. Wchodzimy do jego mieszkania, siadamy przy stole, pijemy wino, gadamy, śmiejemy się, miło spędzamy czas. Jeszcze chwila i nie wytrzymam. Pytam czy mogę pożyczyć jakąś koszulkę bo nie wygodnie mi w spodenkach i bokserce
    
    "Jasen weź coś z szafy"
    
    Znalazłam jakąś koszulkę i się przebrałam zostawiając swoje rzeczy w sypialni, w której spędzimy resztę nocy razem. Wracam spokojnie na swoje miejsce i rozmawiamy jeszcze chwilę. Teatralnym gestem zaczynam ziewać i udawać że jestem zmęczona, ale on mnie za dobrze zna i wie że czekam tylko na jedno. Na jego potężnego kutasa w moich ustach, cipce, a kto wie może i anal dzisiaj ...
    ... pójdzie. Zbliżamy się do siebie wygłupiając się i śmiejąc że oszukuje i wcale nie jestem zmęczona. Już tylko minimetry dzielą nasze usta. Nareszcie czuje ich smak. Takie ciepłe, miękkie, smakujące winnem i sosną. O tak lubie ten smak, bo tylko on tak smakuje. Przyciąga mnie do siebie sadzając sobie na kolanach. Czuję jego podniecenia, aż sama zaczynam robić się mokra. Jego dłoń wędruje po mojej skórze od szyji po pas i z powrotem zaznaczając o mój biust. Złapał mnie w talii, nie przerywając pocałunków i zaczął nieść mnie na rękach do sypialni. Nie chcąc spaść oplotłam go w pasie biodrami. Podróż nie była długa, za to bardzo przyjemna. Nim się obejrzałam zostałam rzucona na łóżko. Zaczynamy nocny film pomyślałam. Z uwodzicielskim uśmiechem parzyłam jak zdjął z siebie koszulke. Nie spieszył się, wiedział że lubię patrzeć. Po mału się zbliżył, leniwie przesuwając usta od moich kolan do ud. Czułam że oszaleje. Zmysły szalały przy każdym dotyku jego ust. Po mału podwijał koszulkę w której leżałam na łóżku. Bogowie zaraz zwariuje, ale kocham te słodkie tortury. Jego dłonie podsuwały koszulkę do góry drażniąc moją skórę. Przyjemne dreszcze oblały całe moje ciało. Działał na mnie jak magnes. Jedno spojrzenie jego oczu, a moje nogi same się rozkładają. Zdjął ze mnie koszulkę i patrzył pożądliwym wzrokiem na moje ciało w czarnej koronkowej bieliźnie. Wiedziałam że mu się spodoba. Znów zaczęliśmy się całować jak oszaleli, taniec jezyków był dziki i namiętny. Oderwał się od moich ust i zjechał ...
«123»