1. Klara z Galerii cz. 2


    Data: 10.02.2024, Kategorie: Anal Blondynki, Laski Nastolatki Oral Autor: janeczeksan

    ... obok... Nadjechał oczekiwany SUV, kierowca kiwnął głową, wskoczyłam do auta i grzecznie pojechaliśmy. W pensjonacie zajęliśmy ten sam pokój. Już tuż za drzwiami Jeremi złapał mnie za pupę, przycisnął do ściany, pocałował.
    
    - Na kolana! – niemal rozkazał – Rozpinaj spodnie i zaczynaj działać.
    
    - Robi się – i więcej nie mogłam powiedzieć, bo ciężko mówić z dużym, stojącym chujem w ustach.
    
    Robiłam loda najlepiej, jak umiałam, wkładałam w to całe serce, umiejętności i gardło. Szło mi coraz lepiej, z każdym ruchem wsuwałam go głębiej, po kilka milimetrów, ale zawsze. Zerknęłam w górę, Jeremi zdejmował koszulę, odrzucił ją na podłogę, chwycił mnie pod pachy i podniósł.
    
    - Teraz mogę cię zobaczyć, pokaż się – okręcił mnie wokół siebie – Ładne ubranko, wyglądasz naprawdę jak uczennica gimnazjum. - pochwalił.
    
    - Starałam się dla ciebie, fajnie, że się podobam. Jaki masz plan na dzisiaj?
    
    - Bardzo prosty. Najpierw seks, potem coś zjemy i trochę seksu, następnie kolacja i seks, seks, seks, rano seks, śniadanie i seks. Proste, prawda?
    
    - Aż tyle seksu? Dam radę? - roześmiałam się.
    
    - Ty dasz, ale czy mi wystarczy sił, to jest pytanie! Przecież mam już swoje lata, a ty jesteś młoda koza, możesz długo brykać. Wstawię wodę na kawę, a ty idź do auta i przynieś torbę stojącą na tylnym siedzeniu.
    
    Wykonałam szybko polecenie; w torbie było Martini, piwo i jakieś przekąski, wszystko to rozstawiłam na stole, mężczyzna cały czas mi się przyglądał.
    
    - Jesteś fajna, młoda dupa! ...
    ... Mam zamiar cię najnormalniej wyruchać we wszystko, gdzie się zmieszczę. Dopiero po takim ruchańsku będziemy się kochać. A może wolisz odwrotnie?
    
    - Z tobą to obojętne, kolejność jest najmniej ważna. Chcę, żebyś mnie wyruchał jak jeszcze nikt nigdy...
    
    Chyba w złą godzinę to powiedziałam. To, co działo się chwilkę później przechodzi moje wyobrażenie. Jeremi rzucił mnie na łóżko, zdarł ze mnie wszystkie ciuchy, podarł je i rzucił w kąt. Kutas sterczał jak dzida i natychmiast wszedł w moją biedną pipkę, dobrze, że zdążyłam posmarować obie szparki żelem, inaczej bym chyba się zatarła. Nie zdążyłam się jeszcze wygodniej ułożyć, kiedy miałam chuja w dupie. Oj, jak on ją wtedy zerżnął! Traciłam oddech, ulatywała mi świadomość, orgazm przychodził za orgazmem, w użyciu była i pipka i dupka, aż przyszła kolej na usta. Władował się w nie aż do gardła, zaczynałam się krztusić i dławić, ledwo się wyrwałam. Po głębokim wdechu znowu miałam go w sobie, pracowałam, ustami, językiem, dłońmi, aż wreszcie wystrzelił. Wylał z siebie potężną porcję spermy, nawet nie próbowałam tego połykać, nie byłam w stanie. Strumyk nasienia pomieszanego z moją śliną spływał mi po brodzie, kapał na piersi. Płynął niżej do pępka. Rozmazałam na sobie spływającą spermę, trochę nabrałam na palce i z uśmieszkiem młodej kurwy wylizałam je dokładnie. Mężczyzna leżał zmęczony, nie odzywał się tylko milcząco obserwował moje ruchy. Popatrzyłam na jego przyrodzenie i zdziwiłam się. Kutas cały czas stał! Znowu miałam go ...
«12...456...»