1. Pani Beata i chlopak corki


    Data: 11.02.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Marcel

    ... nieziemską przyjemność – robienie minetki takiej kobiecie jak ona.I w końcu doszła. Poczuła to silnie i momentalnie. Przyjemny prąd targnął jej ciałem, poruszyła się w lewo i w prawo. Uniosła do góry. Potem opadła, głęboko oddychając.– Chcę się z Panią kochać – powiedział chłopak. Ujrzała w jego oczach żar.Prawie zgodziła się na to. Prawie. Coś jednak ją blokowało. Nie mogła mu się oddać. Nie. Nie mogła. Mimo wszystko. Była przecież matką jego dziewczyny. Miała męża. Ona nie zdradzała w ten sposób. Nie ona. Inne może tak, ale nie ona, Beata. Była przecież inna, lepsza, porządna. Była mu jednak winna przyjemność. Coś za coś.– Nie – powiedziała. – Zajmę się tobą inaczej.– Pocałuje go Pani?Pokiwała głową. Chłopak wyglądał na niezwykle podjaranego.Zebrała się z sofy i uklęknęła na dywanie, łapiąc go za spodenki. Chciała, żeby usiadł, ale on stał. Dobrze, pomyślała. Zrobię to w ten sposób, na kolanach jak tania dziwka. Chwilę masowała jego twardego jak skała penisa, ale wyjęła go zaraz. Twardy drąg wyskoczył jak z procy. Bordowa, ogromna główka lśniła podniecona.Nie lubiła robić loda. Kojarzyło jej się to z mężem i przykrym obowiązkiem, więc unikała tego jak ognia. Jej mąż nie naciskał zbytnio. Chyba ostatni raz ssała penisa rok temu i bała się jak sobie poradzi. Poza tym nie przepadała za spermą i jej smakiem. Lubiła gorzki smak, ale nasienie jej męża było po prostu okropne. Ciekawiło ją, jak będzie w przypadku tego chłopaka. Prawdę mówiąc, Michał będzie jej drugim mężczyzną w ...
    ... życiu, z którym robi cokolwiek związanego z seksem...Bez dłuższej zwłoki po prostu włożyła go sobie do ust i poczęła ssać. Chwyciła penisa mocno ręką i trzepała go, jakby ubijała pianę. Nie mogła uwierzyć, że po dwudziestu latach małżeństwa obciąga komuś innemu niż jej mąż. Jak jakaś szmata, ostatnia kurwa. Odsunęła jednak tę myśl i robiła dalej swoje. Starała się nie używać zębów, muskać prącie tylko ustami i ssać z dodatkiem śliny.Nie sądziła, że pójdzie tak szybko.– Dochodzę – wychrypiał nagle chłopak.Zaskoczył ją. Poczuła drgania penisa i po chwili gorzki lukier zaczął zalewać gardło Pani Beaty. Kobieta instynktownie wyciągnęła buzującego kutasa ze swoich ust, pozwalając teraz by sperma rozlewała się na jej czerwone i mokre wargi. Gęste, białe nasienie spływało powoli na brodę, a później jeszcze niżej. Była zaskoczona jak potężny ładunek wydobywa się z jąder młodocianego kochanka i upajała się tym faktem - był to swego rodzaju komplement. Znaczną część, która wylądowała w ustach, połknęła niepewnie – miała ten gorzki, ale dziwnie przyjemny smak. Po chwili dotarło do niej, że jego męski nektar jej posmakował, był inny niż męża. Dłonią cały czas delikatnie pieściła strzelającego penisa, z którego wyciskała drogocenne nasienie. W końcu pocałowała bordową, nabrzmiałą główkę, spijając ostatnie białe kropelki.Chłopak patrzył z góry na klęczącą Panią Beatę i nie mógł wciąż uwierzyć, że ta obciągnęła mu z połykiem. Czuł niezwykłą dumę, ale czuł również wciąż ogromne podniecenie. ...