1. Pani Beata i chlopak corki


    Data: 11.02.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Marcel

    ... Pani Beata palcem zaczęła zbierać spermę z brody, a potem wkładać sobie do ust. Naprawdę odnalazła w tym niezwykłą przyjemność. I nagle złapała się na tym, że chce jej więcej, chce jeszcze. Nabrzmiały kutas chłopaka nie wiedział jeszcze, co go czeka.– Wiesz, mam ochotę na więcej – powiedziała oblizując swoje poklejone wargi.– Więcej czego? – zapytał chłopak zmęczony i zaskoczony jej słowami.– Twojego towaru, twojego nasienia, spermy. Chcę jeszcze.Kazała mu usiąść na sofie, a chłopak klapnął z jęknięciem. Naprawdę czuł się wypompowany. Ale Pani Beatą miała inny plan co do niego. Nie wiedziała, że sperma może aż tak na nią podziałać. Opętała ją wizja ponownego wytrysku chłopaka. Złapała więc jego penisa w dłoń i włożyła sobie bordową żołądź do ust. Poczęła ponownie ssać. Z wyczuciem, powoli. Poczuła, że penis jest bardziej gumowaty i mniej twardy, ale odkryła, że tak łatwiej jest się nim zajmować.Chłopak jęczał z rozkoszy i patrzył na piękną twarz Pani Beaty, na jej blond włosy i czerwone wargi zachłannie pochłaniające jego sprzęt. Dłoń i usta pracowały jednocześnie, dążąc znowu tylko do jednego. Kobieta druga dłonią delikatnie objęła jego śliskie od potu i śliny jądra i poczęła subtelnie masować. Chciała tylko jednego, chciała ponownie upić się jego młodzieńczą spermą.Teraz zajęło to trochę dłużej, ale Pani Beatą nie ustawała w swoim celu. Obrabiała chłopakowi z determinacją. Ssała i obciągała jak narkomanka na głodzie. Myślała tylko o jego spermie, o jej smaku. Wiedziała, że ...
    ... niedługo ją dostanie, że chłopak wybuchnie radośnie w jej ustach. Uśmiechnęła się w duchu, kiedy usłyszała jego przeciągły ryk.– Dochodzę!Tym razem Pani Beata nie pozwoliła, by cenny ładunek uciekł z jej ust. Kutas pompował swoje nasienie, obijając jej podniebienie, zalewając gardło. Połknęła wszystko co udało jej się wycisnąć z jego pustych już jąder. Gorzko-kochany smak opanował jej kubki smakowe. W końcu puściła sflaczałego penisa i popatrzyła osobliwie na chłopaka. Miał zamknięte oczy. Wiedziała, że nigdy nikt nie da mu takiej rozkoszy jak ona przed chwilą.Podniosła się w końcu z zaczerwienionych kolan i poprawiła swoją sukienkę. Jego kutas zwisał leniwie, wyglądał na wykończonego. Dała mu popalić i dobrze o tym wiedziała.– Powinniśmy już iść. Mogą zacząć nas szukać – powiedziała, kierując się do wyjścia.– Pani Beato – zaczął, łapiąc ją za udo. – Pragnę pani ciała, chcę się z panią kochać. O niczym innym nie marzę.Zaśmiała się. Doskonale o tym wiedziała. Ona też pragnęła się z nim kochać, pragnęła poczuć jego jurnego kutasa w środku. Myślała o tym jako o czymś zakazanym, ale jednocześnie realnym. Chciała by ją posiadł, chciała zostać jego kochanką. Musiała się tylko zgodzić. Walczyła ze sobą i z tym uczuciem. W końcu mu się poddała. Nie mogła dłużej się oszukiwać.– Dziś w nocy. Zrobimy to dziś w nocy, kiedy wszyscy usną. Dziś w nocy będę twoja...Pochyliła się i pocałowała go z języczkiem. Chłopak poczuł słonawy smak w jej ustach i przypomniał sobie z jaką zachłannością i ...