-
klasyka - Ciocia Lusia
Data: 17.02.2024, Kategorie: Masturbacja Dojrzałe Tabu, Autor: kamilrobotnik
... Zauważyłem ze już śpi. Leżałem tak przez chwilę z chujem w niej poczym wtuliłem się miedzy wielkie spocone cycki i zasnąłem mocno między jej gorącymi grubymi i ociekającymi sokami z cipy i spermą udami. Rozdział 3 Budziłem się długo i powoli. Przejście ze snu do jawy znów było niezauważalne. Czułem że kutas mój jest sztywny i stojący jak co rano zresztą. Było jednak cos więcej. Zanim otworzyłem oczy wiedziałem co się dzieje. Mama klęczała okrakiem i obciągała mi druta. Uniosłem powieki i zobaczyłem jej głowę miarowo poruszającą się w górę i w dół wzdłuż wyprężonego kutasa. Kiedy zauważyła że nie śpię zbliżyła twarz do mojej i mocno pocałowała w usta. -Dzień dobry. -Dzień dobry... daj mi ją daj prędko. -Co, jak ci dać? Klęczała dalej nade mną, więc musiałem nieźle się zwinąć aby znaleźć się w pozycji, która do niedawna była natchnieniem moich licznych seansów walenia konia. Wciąż klęczała ale tym razem nad moją twarzą miałem widok jej szeroko rozchylonych warg sromowych i zaraz obok pomarszczonego uroczo wklęsłego otworu w środku jej potężnej i wypiętej do góry dupy. -Widzę, że uczysz się błyskawicznie- powiedziała. Nie odpowiedziałem. Oplotłem to wielkie dupsko rękami i lekko podciągając się do góry zanurzyłem twarz w ogromnej aromatycznej włochatej piździe. To wrażenie było szokujące. Nigdy go nie zapomnę. Ciepło, miękko i wilgotno. Wszystko przesycone gorącym zapachem jej soków zmieszanych z moją spermą. Nutka moczu i nieodległa dupa w którą ...
... wciskałem nos zamykały tę paletę, która spowodowała, że znów byłem napalony i to wciąż się potęgowało. Wepchnąłem głęboko język pomiędzy jej duże nabrzmiałe wargi i zacząłem penetrować wnętrze tej ociekającej sokami cipy. Kręciłem nim wokół a także wpychałem go i wyciągałem naprzemian. Mama tez nie próżnowała. Wiedziała co robić z moim eksplodującym niemalże chujem. Objęła go mocno ręką i brandzlowała gruntownie. W tym samym czasie jej usta ssały wielki wyprężony łeb. d**gą ręka gładziła moje jaja i raz po raz wędrowała w stronę dupy. Czułem jak jej palce wpychają się do mojego odbytu. Nie powiem, rajcowało mnie to tak, że nie trzeba było długo czekać na wytrysk. Czułem jak sperma wypełnia jej usta. Strzelałem kolejne porcje. Nagle poczułem jak całym jej ciałem wstrząsnął dreszcz. Wyprężyła się a wtedy z jej otwartej jak wrota pizdy trysnął prawdziwy wodospad. Podczas kiedy ona przełykała moją spermę ja wylizywałem to co spływało do moich ust. Wydawało mi się ze otworzyła się tak szeroka ze mógłbym wcisnąć głowę w jej cipsko. Wylizaliśmy się gruntownie. Przełożyła nogę i położyła obok mnie. Wepchnęła język w moje usta. Wraz z nim dostałem porcję własnej spermy. Całowaliśmy się długo i namiętnie. -Dzień się dobrze zaczął, nieprawdaż mały? Ale na mnie już czas. Zejdź za chwilę na śniadanie. Pewnie już czekają na nas - powiedziała i wyszła do łazienki. Leżałem jeszcze chwile przypominając sobie te wszystkie nieoczekiwane wydarzenia dnia wczorajszego i nocy. To było coś na co tak ...