Cóżeś ty uczynił, Adamie? Nic ponad…
Data: 28.02.2024,
Kategorie:
Dojrzałe
Mamuśki
ciąża,
Anal
edging,
Autor: Agnessa Novvak
... przykład.
Ostatecznie, co mu szkodziło pójść z nią na pływalnię? Albo wygospodarować godzinkę czy dwie na siłownię? Albo samemu przejść na dietę? Co zresztą zrobił i czego skutki odczuł nie dość, że zaskakująco szybko, to na dodatek w obszarze, w którym zupełnie się tego nie spodziewał… Czy raczej oboje się nie spodziewali. Zrzucili kilka zbędnych kilogramów? Super, ale było to zasadniczo naturalną konsekwencją ich działań. Wymodelowali sylwetki? Tak samo. Poprawili wygląd skóry, jej jędrność i koloryt? Podobnie. Zwiększyli swoja wytrzymałość i odporność na zmęczenie? Nic, tylko się cieszyć.
Ale nie przewidzieli wzrostu libido. Tak silnego i gwałtownego, że w pewnej chwili zorientowali się, że uprawiają seks pod byle pretekstem, przy praktycznie każdej nadarzającej się okazji i w każdym chociaż trochę nadającym się do tego miejscu. A jeśli akurat takowych nie było, to dokładali wszelkich starań, żeby je znaleźć, nawet na siłę i wbrew panującym aktualnie warunkom lokalowym. Nawet jeśli miał to był tylko szybki, spontaniczny, kilkuminutowy numerek, zaliczony ukradkiem choćby w basenowej przebieralni. Pod prysznicem po saunie. Na zapleczu klubu fintess. W samochodzie na podziemnym parkingu galerii handlowej. W przymierzalni w tejże galerii.
I, co było jak do tej pory chyba szczytem ich perwersyjnej pomysłowości, w łazience. W łazience ich wspólnej znajomej, w samym środku gwarnego przyjęcia imieninowego. Na które Ewa zabrała nie tylko prezent dla solenizantki, nie tylko ...
... nowy komplet biżuterii, ale też niewielkie, sterowane smartfonem jajeczko. Które, sowicie oblane żelem do zabaw erotycznych, umieściła we właściwym dla jego przeznaczenia miejscu i którym zabawiała się dyskretnie od samego początku imprezy. A kiedy już poczuła, że jest o krok od spełnienia (co bardzo wymownie uświadomiła jej upuszczona – na szczęście już opróżniona z kawy – filiżanka), pod byle pretekstem udała się do toalety, ciągnąc za sobą wciąż nieuświadomionego Adama. I chociaż łazienka była ciasna, czasu mało, ona roztrzęsiona, on zaskoczony, a do tego musieli być możliwie cicho, to i tak w ciągu ledwie paru minut udało im się zaliczyć palcówkę, minetkę, pocałowanie tyłeczka (zakończone takim orgazmem, że Ewa musiała przysłonić usta zwiniętym ręcznikiem, żeby nie było jej słychać aż na klatce schodowej) i ekspresowego lodzika z połykiem.
Niestety, mimo zaangażowania wszystkich dokoła, oraz własnych starań, Ewa z miesiąca na miesiąc czuła się gorzej. Miewała co prawda całe tygodnie, w których bez przerwy tryskała energią, humorem i namiętnością (co zazwyczaj wykorzystywała wykorzystując Adama na tyle, na ile się tylko dało), ale były one coraz częściej i na coraz dłużej przerywane okresami tak tragicznego samopoczucia, że lepiej było wtedy do niej nie podchodzić. Ani z marchewką, ani tym bardziej z kijem.
To właśnie w jednym z takich momentów, w którym kolejny raz niedomagała i od kilku dni nie miała ani siły, ani tym bardziej ochoty na seks, Adam miał doświadczyć ...