1. Dziecko. 34


    Data: 05.03.2024, Kategorie: Anal Hardcore, Masturbacja Autor: ---Audi---

    ... Miał kwiaty dla mnie...
    
    - Tak jak za dawnych czasów...
    
    - Przepraszam cię, byłem nachalny i chamski... może odbudujemy nasze relacje w takim klimacie jak na początku naszej znajomości... ?
    
    - Jeśli nie będziesz się narzucać, mam przecież rodzinę, której nie mogę stracić, to możemy...
    
    - Super, zapraszam cię na obiad.
    
    Pojechaliśmy do lokalu, już bałam się, że do Roberta mnie weźmie, ale nie...
    
    Zjedliśmy obiad, rozmowa o wielu sprawach, ale wszystkie neutralne. Pilnował się.
    
    - Chcesz do galerii ?
    
    - Niekoniecznie...
    
    - Chciałbym kupić zegarek.
    
    - Ok.
    
    Szłam z min i wspominałam jak tresował mnie kiedyś przy cukierni. Kazał wtedy mi przy ludziach ściągnąć majtki. Jakie to było podniecające, poczułam tę atmosferę, moim nerwom wrócił ten sam dreszcz. Cipka momentalnie zrobił się mokra...
    
    Oczywiście nic nie powiedziałam, on jakby nie pamiętał... Byłam powściągliwa i czujna...
    
    Ale to uczucie działało... jest fajnie, nawet rozmarzyłam się, gdyby tego nie spieprzył... mogłoby nam być naprawdę dobrze... Tylko co on teraz wymyśli...?
    
    Ale nie, był spokojny, kupił zegarek i wyszliśmy. Nawet koło butiku Anki nie przeszliśmy...
    
    - A wiesz, że chłopaki z wulkanizacji musieli się przenieść ?
    
    - Nie, nie wiem, a coś się stało ?
    
    - Coś z czynszem się nie dogadali...
    
    Następne wspomnienie, chyba jemu też się podobało ( część 3 ) Tak, to wtedy było zajebiste...
    
    - Pójdziemy na spacer... ?
    
    - Jak chcesz...
    
    Długo nie byłam na spacerze z ...
    ... facetem...Boże... kiedyś z moim wychodziliśmy... lata temu...
    
    Szliśmy obok siebie, nawet nie złapał mnie za rękę... a dałabym się poprowadzić... prawie nie ma ludzi...
    
    Pytał się o dzieci, o to co robię, nie wspomniałam nic o firmie i książkach. Nadal jestem żoną i dziudzią męża...
    
    Nudna, ale szczęśliwa. Niech sobie daruje swoje romanse... Już nie zrobi ze mnie swojej suki, powinien to zrozumieć...
    
    Niemniej jego obecność dziwnie na mnie działała, Gdyby był nachalny, to odsuwałabym się, ale on był tak zachowawczy, że mnie na odwrót... zaczęło to wkurzać i brać...
    
    Nie idzie ze mną w żaden kąt, aby zerżnąć, do żadnej bramy, aby poniżyć... dziwne...
    
    Minęliśmy park i doszliśmy do lasu... pewnie tu mnie weźmie...
    
    Ale nie... szliśmy, on mówił... żadnego erotycznego tekstu, żadnego wspomnienia... miałam dziwne uczucie, że ktoś nas obserwuje. Może ma kogoś, kto w odpowiednim momencie dołączy do niego, aby mnie brać we dwóch... ?
    
    Zaczęłam się denerwować, już myślałam, że na tej polanie rozkaże mi mu obciągnąć... ale on nie...
    
    Gdy zobaczyłam zagajnik, pomyślałam to.. będzie tu ...
    
    Cipka już od galerii była gotowa. Teraz to nawet dupka domagała się rypania... im dłużej tym większe męczarnie...
    
    - Mam pytanie ?
    
    - Tak, słucham...
    
    - Daleko tak zajdziemy... ?
    
    - A co ?
    
    - Jak chcesz mnie zerżnąć, to możesz w każdym miejscu, nie musisz kombinować... mam ci obciągnąć ?
    
    - A dlaczego się pytasz ?
    
    - Bo kurcze, już nie mogę wytrzymać... przeciągasz to za bardzo... ...
«12...456...10»