1. Z Maja na weselu


    Data: 08.03.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: Marcel

    ... tyłu. Nadal w to nie wierzyłem. Ja, taki przegryw...– Tylko niech to nie trwa za długo – oznajmiła siostra, nie odwracając głowy. – Trochę tu już siedzimy. Może się to komuś wydać podejrzane.Miała rację. Nie mogło to trwać w nieskończoność. To musiała być szybka, intensywna akcja. Złapałem ją za biodra i zacząłem już regularnie posuwać. Tym razem szybciej i bardziej zdecydowanie niż za pierwszym razem. Zwyczajnie ją pierdoliłem, brałem jak tanią dziwkę na ulicy. Jej boskie ciało zaczęło odpowiadać na moje ruchy, pośladki drgały pod wpływem moich uderzeń. Klask, klask, klask - unosiło się w przestrzeni kabiny. Jednostajne, równe jebanie. To ode mnie dostawała.Siostrze musiało się to podobać, bo nogi się lekko pod nią ugięły i jeszcze bardziej wypięła tyłek. Jej dłoń powędrowała na ścianę, aby się oprzeć i móc odpowiadać na moje ruchy. Maja teraz jakby sama nabijała się na moją pałę, wpychała rytmicznie tyłkiem na penisa.– Tak dobrze? – spytałem niepewnie, ale ani na moment nie przerywając.– Tak – wydyszała krótko.Dojeżdżałem więc od tyłu dalej tą moją kochaną siostrzyczkę. Było mi jednak za mało.Nie bardzo panując nad sobą i tym, co robię, wyciągnąłem rękę i chwyciłem za dyndający blond warkocz siory. Złapałem go mocno i szarpnąłem silnie do siebie.– Oouu! – zawyła siora z bólu i rozkoszy.Teraz dopiero ją miałem, teraz brałem jak moją własność. Ujeżdżałem ją jak zawodowy dżokej. I też tak z nią postąpiłem. Klacz potrzebuje zachęty, pomyślałem i zrobiłem tak. Wymierzyłem jej ...
    ... solidnego klapsa w ten wielki, biały jak papier pośladek. Zatrząsł się jak galaretka i trzasnął aż miło!– Ooochh – stęknęła ponownie.Była w tej chwili moją klaczą, suką do ruchania. Wiedziałem o tym doskonale. Ona też o tym wiedziała. Jest moją dupą do rżnięcia. Moją. Tylko moją.Nie trwało to jakoś długo. To było zbyt dobre i cudowne. Wciąż nie umiałem się kontrolować. Przyspieszyłem nagle, wchodząc na największe obroty, wiedząc, że orgazm jest bliski.– Dochodzę – wychrypiałem i znów mocniej szarpnąłem za jasny warkocz siostry.Trzaskanie pośladków o moje podbrzusze przybrało apogeum, siostra jęczała jak zarzynana, ja dyszałem jak tur.I stało się w końcu. Poczułem to momentalnie. Lawa. Wulkan. Potężny orgazm wystrzelił ze mnie jak zły. Wybuchnąłem w prezerwatywę, zostając we wnętrzu siostry. O Boże! Jak mi dobrze…Rzeczywistość wróciła po chwili. Złapałem za penisa, tak aby wychodząc prezerwatywa z cenną zawartością się nie rozlała. Kiedy wyszedłem, siostra wyprostowała się i obrzuciła mnie gniewnym spojrzeniem.– Nigdy więcej nie łap mnie za włosy – powiedziała, a ton miała groźny. – Rozumiesz?Spojrzałem jej w oczy. Nie żartowała. Była zła jak diabeł. Pokiwałem głową na tak, ale w tej chwili nie miało to dla mnie żadnego znaczenia. Ważne było to, że znów ruchałem, że znów pieprzyłem się z kobietą.– Przecież ci się podobało – wyznałem nagle z dziwną odwagą w głosie.– Nie podobało. Nie lubię być tak dominowana. Nie jestem tanią kurwą.– Nie jesteś. Ale najwidoczniej ci się podobało ...