1. Zerznelam ojca najlepszej przyjaciolki


    Data: 09.03.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: Oliwka W.

    ... faktycznie było. Zaszedł jeszcze do nas na moment, wymienić kilka zdań z moim tatą, który był jego najlepszym kolegą. Ja w tym czasie kończyłam się szykować: wzięłam długi prysznic, wyperfumowałam się, ułożyłam kręcone włosy, zrobiłam delikatny makijaż.
    
    Gdy byłam gotowa, poszliśmy do samochodu. Robert wyglądał cholernie przystojnie: delikatny zarost, biała koszula włożona w eleganckie spodnie… Zaskoczył mnie tym, że otworzył mi drzwi, a później delikatnie je za mną zamknął. Podziękowałam nieśmiało, jednocześnie rumieniąc się, jak mała dziewczynka.
    
    - Wybacz, Iwonka, ale będę musiał skoczyć jeszcze do supermarketu – powiedział, odpalając samochód.
    
    - Nie ma sprawy. Kupię nam przy okazji jakieś wino – odparłam i od razu ogryzłam się w język. – W sensie mi i Agnieszce.
    
    Zaśmiał się na moją niezgrabną gafę. Cóż, wszyscy, którzy mnie znają, dobrze wiedzą, że często zdarza mi się coś palnąć. Mój wujek też dobrze mnie znał...
    
    - Czyli szykuje wam się prawdziwie babski wieczór, co?
    
    - Na to wygląda – uśmiechnęłam się.
    
    Później rozmawialiśmy głównie o moich studiach, planach na przyszłość itd. Kilka razy odpływałam myślami, wyobrażając sobie, że stajemy gdzieś na opuszczonym parkingu… Że pochylam się nad nim, powoli rozpinając rozporek, a później biorę jego grubego, wyżyłowanego kutasa do ust, długo pracując nad nim językiem… Boże, musiałam mocno ściskać nogi z podniecenia. Krępowałam się, że coś zobaczy w moich oczach.
    
    Gdy chodziliśmy z wózkiem po supermarkecie, ...
    ... ukradkiem na niego zerkałam. Kilka razy musnęłam nawet jego dłoń, np. gdy pomagał mi zdjąć wino z wysokiej półki. Czułam się, jakbyśmy byli parą na wspólnych zakupach. Kilka razy posuwałam się naprawdę daleko, np. gdy wypinałam się, pochylając przy półkach. Liczyłam na to, że patrzy wtedy tylko na mnie. Fantazjowałam o tym, że w jego spodniach pojawia się ogromne wybrzuszenie na widok mojego zgrabnego tyłka, opiętego w ciasnych spodniach. Najbardziej jednak podniecał mnie widok innych osób, które musiały wziąć nas za parę: przystojny, zadbany i elegancko ubrany mężczyzna w średnim wieku i ja, jego nastoletnia, seksowna dziewczyna.
    
    Zakupy minęły dosyć szybko. Podobnie jak dojazd do domu. Tam, od razu w drzwiach, rzuciła mi się na szyję Agnieszka.
    
    - Gdzie wy byliście tyle czasu? – zapytała.
    
    Zrobiło mi się strasznie głupio. Jakby ktoś przyłapał nas na czymś nieodpowiednim. Na szczęście to była tylko drobna paranoja, bo Agnieszka zaraz się zaśmiała, pomagając swojemu tacie rozpakować torbę z zakupami.Kolację zjadłyśmy na górze, w jej pokoju. Ich dom był naprawdę duży. Zdecydowanie za duży, zwłaszcza że w bardzo bliskiej perspektywie była wyprowadzka Agnieszki. Gdy o tym pomyślałam, zrobiło mi się szkoda jej taty. Później poczułam się zazdrosna na myśl, że mógłby sobie kogoś znaleźć…
    
    Myślałam o nim cały wieczór, nie mogąc skupić się ani na serialu, ani na pogaduchach. Piłyśmy wino, kieliszek za kieliszkiem. Było już dobrze po północy, gdy w głowie zaświtał mi pewien ...
«1234...»