MOJE BME
Data: 14.03.2024,
Kategorie:
BDSM
Hardcore,
Trans
Autor: transmasomax
... bałdzo Pana. – Wyjęczałam płaczliwie.
- Czego się marzesz? Za co przepraszasz suko? – Zapytał głos.
- Bo, bo, Arletka, suka się posikała. – Zajęczałam płaczliwie.
- Co? Zeszczałaś się? Czemu? – Zaśmiał sie głośno.
- Bo, bo suka boi się. – Pisnęłam.
- Jeszcze nic nie powiedziałem a ty już sikasz ze strachu. Dzwonię, bo znalazłem twoje ogłoszenie na stronie „sado6” i „4_mas”. Czy to aktualne nadal? – zapytał.
Mówił o moim ogłoszeniu na stronie zajmującej się tematem seksu , o którym wspomniałam wyżej.
- Tak, Panie. To aktualne. – Powiedziałam cicho czując jak skóra mi cierpnie.
- Masz jakieś doświadczenie w tego rodzaju seksie? – Pytał.
- Tak, Panie. Nie za duże ale mam. Trudno kogoś znaleźć kto to lubi robić i umie. – Mówiłam
- Tak, to prawda. Masz jakieś trwałe modyfikacje? Co miałaś robione? – Pytał.
- Nie, trwałych modyfikacji nie mam. Robione miałam przetoki odbytu i cewki oraz przeplot. – Wyjaśniłam.
- Długo sikałaś odbytem? – pytał.
- Cztery dni. – Powiedziałam.
- A miałaś “joja” z wtryskiem? – Zapytał.
- Miałam robione pojedyńcze „jojo” bez wtrysku. – Odpowiedziałam wystraszona okropnie.
- Ja lubię podwójne „joja” z wtryskiem. – Oznajmił.
- Tak, Panie. Suka rozumie. – powiedziałam cicho.
- Chce ciebie suko. Nie obawiaj się. Gwarantuje bezpieczeństwo i higienę maksymalną. Mam wszystko co potrzeba. U mnie w domu. Jesteś gotowa na spotkanie? – Powiedział straszny już teraz głos.
Milczałam płacząc.
- Odezwij się ...
... suko. Pan mówi. Przestań się mazać. – Powiedział groźnie.
- Tak, Panie suka jest gotowa na spotkanie z Panem. – Powiedziałam przez zaciśnięte gardło.
- Dobrze. Jest możliwość spotkania się od, do, od godziny, w przyszłym tygodniu? – Zapytał.
- Tak, Panie. Suka jeszcze dokładnie nie wie ale raczej tak. Jeśli Pan pozwoli to pojutrze potwierdzę smsem. – Powiedziałam.
- Dobrze, zgadzam się. Wyślij smsa o treści „zgoda na warunki” do godziny dziesiątej rano. Oddzwonię. – Powiedział.
Na tym skończyła się rozmowa. Już odechciało mi się spotykać z innymi. Myślami byłam gdzie indziej. Naciągnęłam worek i patrzyłam na cieniutkie ślady po cięciach skalpela. Czas szybko przeleciał. Wysłałam umówionego smesa. Otrzymałam odpowiedź, że zadzwoni między 13-14.
Tak też było. Zadzwonił.
- Suka Arletka Panie. Jestem gotowa na spotkanie. – Powiedziałam od razu.
- Dobrze suko. Spotkamy się przy wjeździe do…. Jest tam takie miejsce. I opisał go. Wiesz, gdzie to jest? Możesz tam być o godzinie XY? – Zapytał.
- Tak, Panie. Suka wie gdzie to jest. Mogę być na czas. – Powiedziałam.
- To świetnie. Nic nie musisz zabierać ze sobą. Jest lato i ciepło więc nałóż tylko coś na wierzch. Żadnej bielizny pod spodem. Nie musisz się przygotowywać. Wszystko zrobię na miejscu. Jak przyjedziesz to……- Tu powiedział co mam zrobić i gdzie czekać.
- Tak Panie. Suka zrozumiała i zrobi jak Pan każe. A jak tam będą jacyś ludzie? – Zapytałam.
- No to co? Masz robić co każę i nie przejmować ...