1. Imperium Chaosu (II) - Codzienność


    Data: 15.03.2024, Kategorie: Fantazja Brutalny sex Autor: Penetratorumysłu

    W polskiej i europejskiej kulturze przyjęło się, że seks jest czymś wyjątkowym, a przynajmniej nieujawnianym. Gdy piszemy o seksie, mówimy, że jest on zwieńczeniem miłości, rozwiązaniem tajemnicy, ciekawości, pożądania czy jakiegoś innego, wysoce emocjonalnego zdarzenia. Taka wizja seksualności została brutalnie zburzona u większości kobiet porwanych przez Imperium Chaosu. Znaczna ich część zginęła, prostytutki całkiem nieźle się odnalazły, natomiast największą część czekał długi proces adaptacyjny do nowej „kultury” i „warunków życia”.
    
    Zadziwiającym jest, co człowiek potrafi zrobić, żeby uciec od bólu czy po prostu przeżyć. Marcus zauważył pewną prawidłowość. Te, które miały jakieś zasady w życiu, religijne, etyczne, własne, umierały częściej. Bycie w porządku ze sobą okazywało się ważniejsze od samego bycia. Cel większy od siebie. Z kolei te, które zgodnie z teorią Darwina przystosowały się na miarę kameleona do nowych warunków radziły sobie lepiej. Niektóre nawet polubiły pewne aspekty życia na promie jak jedzenie czy dużo wolnego czasu.
    
    Prom był przedsmakiem tego, co je czeka dalej. Starano się, aby odwzorowywał Chaos Wewnętrzny dokładnie, ale nie sposób było przekopiować wszystkie złożone zależności kultystyczne i haremowe na skomponowany z losowych żołnierzy, w większości równych rangą, olbrzymi prom-miasto. Gwałty... W klasycznym rozumieniu tego słowa nie istniały – każda kobieta, która ukazała choć cień sprzeciwu karana była biciem, torturami, brutalniejszym ...
    ... gwałtem, w konsekwencji śmiercią w męczarniach ku uciesze największych katów. Suczki szybko się nauczyły, że trzeba się oddawać bez mrugnięcia okiem, wykonywać wszystko, co każą. Co lepsze zrozumiały iż kuszenie, proponowanie, proszenie przyczynia się do bycia lepiej traktowaną. Oto kultystom chodziło – o wychowanie doskonałej kurwy.
    
    Sami kultyści mieli po prawdzie dosyć seksu. Zasadniczo po kilku dniach po przybyciu wysiedleńców płci żeńskiej Marcus i jego koledzy mieli dosyć wszystkiego, zwłaszcza zawodzenia, torturowania, gwałcenia i zabijania. Ale rozkaz, to rozkaz – trzeba oddzielić ziarna od plew. Na przestrzeni dekamileniów zmieniała się ostrość traktowania kobiet, średnio wzrastał współczynnik przeżywalności. Powodowało to, że bladzi, wysocy mężczyźni w czarnych szatach musieli się męczyć z mniej doskonałym towarem... Ich cierpliwość miała bardzo niewielkie granice – i dobrze. W ten sposób szybko się co bardziej pojętne uczyły, a te mniej – umierały.
    
    Marcus marzył o rozmowie. O poznaniu uczuć, emocji kobiet, dziewczyn. O miłości, przyjaźni, nawiązaniu relacji raz, że z osobą przeciwnej płci a dwa, że relacji nie polegającej tylko na piciu, grze w karty, snookera, piłkę odbijaną, ale na... czymś. W Imperium Chaosu, całkowicie totalitarnym ustroju, zniszczono instytucję rodziny. Dzieci odbierane były matkom po urodzeniu i wychowywane przez państwo. Związki między płciami ograniczono do wykorzystywania seksualnego, koleżeństwa, przyjaźni, obrony cnoty, walki kultystów ...
«123»