Życie lubi zaskakiwać - Zimowy weekend
Data: 16.03.2024,
Kategorie:
rodzina,
Nastolatki
zakazany owoc,
Incest
Autor: CichyPisarz
... z kobietą. Niestety nic nie wskazywało na to, by Anna w ogóle zwracała na niego uwagę, a co dopiero chciała uprawiać z nim seks. Już cały dzień spędzali u niej w domu, a ona zachowywała się względem niego, jakby doznała amnezji. Nie dziwił się. To było po prostu jednorazowe szaleństwo.
Teraz leżeli z Majką dość blisko siebie i patrzyli zainteresowani w ekran telewizora. Widział jej zgrabniutkie nogi o gładkiej skórze, a przebijające się spod koszulki nocnej piersi, doprowadzały go do szału. To przecież mogło być takie proste. Wystarczyło wsunąć dłoń pod materiał i je pieścić. Gdyby mu tylko pozwoliła. Nawet nie nalegałby na seks. Jeśli błagania miałyby mu pomóc przekonać Maję, padłby na kolana i prosił, aż do skutku. Wystarczyłoby mu, gdyby chociaż mógł dotykać jej cipki, a ona pieściła by go dłonią. Byłby w niebie.
- Robiliście to już... z Majką? Wiem, że nie jest taka grzeczna, na jaką się kreuje - ni stąd, ni zowąd wypaliła, kiedy leżeli już spełnieni. No, raczej spełniony tylko on, ale ona bardzo dobrze odegrała zadowoloną, przynajmniej nie mającą o nic pretensji kobietę. Pierwszy orgazm już ją zadowolił na tyle, by czuć satysfakcję z tego spotkania, przestała też myśleć o trudach pracy.
Władek nie wiedział, co odpowiedzieć. Takie pytanie uważał za będące co najmniej nie na miejscu. Sam fakt, że właśnie przeleciał ciocię i leżeli teraz nadzy obok siebie, nie był najlepszą okazją do zadawania takich pytań.
- Słucham? - udał zaskoczonego i wzburzonego.
- ...
... Wiesz, mamusia musi trzymać rękę na pulsie i wszystko wiedzieć o córce - powiedziała bez większego przejęcia. - Ona ładniutka dziewczyna, ty ciągle wodzisz za nią oczami, a zapału - tu spojrzała na jego luźnego już penisa - raczej ci nie brakuje.
Sama nie wiedziała, co chciała tym osiągnąć. Pytanie o postępy Mai w świecie dorosłych były tylko zasłoną dymną, ona chciała sprowokować młodziana do kolejnego wysiłku. Anna, dorosła kobieta, po pierwszym stosunku nabrała tylko ochoty na ciąg dalszy. W trakcie seksu spoglądała na stojący na szafce zegarek. Trzy, najwyżej cztery minuty to dla niej stanowczo za krótko. Liczyła, że tymi słowami podrażni dumę Włodiego, ale ten jakby nie odebrał jej słów właściwie. Wciąż zdawał się być zmieszany pytaniem, a nie sprowokowany. Nawet rozchyliła uda szerzej i kilka razy otarła nimi o siebie, niby przypadkiem, ale on wciąż nie wykazywał się cieniem inicjatywy. Ja pierdolę, też mi facet! - zwymyślała go w myślach. Mężowi, już dawno rzuciłaby kilka przyspieszających działanie inwektyw, ale w tym przypadku musiała działać delikatniej. Spojrzała mu uwodzicielsko w oczy, uśmiechnęła się i chwyciła jego luźne mięsko w palce. Po chwili siedziała na materacu oparta dłonią za biodrem chłopaka i pochylona nad jego penisem. Włosy utworzyły nieprzeniknioną dla oczu kurtynę, ale po chwili sama je odgarnęła i założyła za uszy, bo już kolejny raz kilka z nich wplątało się w jej goszczące prącie usta. Musiała się ich pozbywać, nie lubiła tego. Miękki penis w ...