1. Dziwne przypadki Bartka K cz. 4


    Data: 18.03.2024, Kategorie: Geje Autor: cemag

    ... wypełnienia.
    
    Drugiego dnia mojej kwarantanny, w godzinach wieczornych przyszła do mnie Ilza. Powiedziała, że ma dla mnie niespodziankę. Niespodzianką okazały się dwie książki, które mi przyniosła. Były to książki przygodowo – sensacyjne, a co najważniejsze w języku polskim. Po wyjściu Ilzy od razu zabrałem się do czytania. Niestety, obydwie książki przeczytałem w 12 godzin, tak byłem spragniony słowa pisanego i to pisanego po polsku.
    
    Ponownie zaczęły dłużyć mi się godziny. W czasie jednej z wizyt Ilzy spytałem się jej, czy mogę obejrzeć telewizję, bo z pewnością w tym przybytku był chociaż jeden odbiornik telewizyjny. Spotkałem się z odpowiedzią odmowną. Ilza, chociaż uchyliłaby mi serca, jak sama stwierdziła, wolała nie sprzeciwiać się woli właściciela, a jego wolą było odseparowanie mnie od bieżących informacji. Wegetowałem.
    
    Było to chyba ósmego dnia mojej kwarantanny, gdy przyszła do mnie Ilza. Była uśmiechnięta jak zwykle, ale bardziej zadowolona niż to dotychczas bywało. Znowu powiedziała mi, że czeka mnie niespodzianka. Domyślałem się, iż znowu wykombinowała gdzieś dla mnie książki w języku polskim. Ale rozczarowałem się, to jest rozczarowałem się miło, bardzo miło.
    
    Tego samego dnia Ilza przyszła do mnie jeszcze raz wieczorem. Rozmawialiśmy jak zwykle, o wszystkim i zarazem o niczym. Trwało około godziny, gdy wyjawiła mi swą niespodziankę.
    
    - Możemy się dziś pokochać, jak masz na to ochotę, bo nie mam żadnego klienta, a właściciela nie ma. Wyjechał ...
    ... chyba po świeże mięsko – dodała.
    
    Oczywiście, że miałem ochotę na seks, o czym z uśmiechem na twarzy i lekkim zażenowaniem poinformowałem Ilzę.
    
    Ilza była ubrana w swój „strój służbowy”, czyli krótką spódniczkę i bluzeczkę odsłaniającą cały dekolt. Piersi miała wspaniałe, Nie za duże, kształtne i bluzeczka powodowała, że pomiędzy nimi tworzył się bardzo ponętny rowek. Chwyciłem obiema rękoma za jej piersi. Odwinąłem lekko bluzeczkę i zacząłem całować.
    
    - Nie tak szybko – żachnęła się Ilza. Pozwól „żółtodziobie”, że ja jako bardziej doświadczona czegoś cię nauczę.
    
    Zdjęła bluzeczkę i resztę odzieży, która miała na sobie. Po kusą spódniczką, tak jak się spodziewałem nie miała nic. Gdy zobaczyłem ją w stroju Ewy patrzyłem na nią jak na jakieś zjawisko. Stałem wryty w miejsce jak słup soli.
    
    - No dalej teraz ty – powiedziała do mnie szelmowsko Ilza. A z resztą sama cię rozbiorę – podsumowała.
    
    Podeszła do mnie. Stojąc na wprost mnie chwyciła mnie za głowę i przyssała swoje pełne seksu wargi do moich ust. Poczułem jej język w swoich ustach, który za chwile wszedł głębiej. To był pocałunek, jakiego nigdy w życiu nie doświadczyłem, gdy próbowałem udowodnić swoją męskość swojej sympatii z klasy szkolnej. Ilza rękoma chwyciła moją głowę głaszcząc mnie po włosach. Ja też próbowałem oddać jej językiem, to co ona mi dała, ale faktycznie miała rację – byłem bardzo mało doświadczony.
    
    Ilza oderwała usta od moich ust i zaczęła mnie całować po twarzy. Najpierw całowała mnie po ...
«1234...16»