-
Zabawka cz. 2.2
Data: 21.03.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Ian Doe
... Nabrzmiała łechtaczka kłuje mnie w dłoń, gdy nakrywam ją ręką. Schodzę niżej i moja dłoń robi się wilgotna. Czuję bijący od jej piczki gorąc, trącam sznurek od mojego prezentu niknący w jej wnętrzu. Jądrami obijam się o wejście do jej gorącej pizdy. Nabija się na mnie jeszcze gwałtowniej. Przestaję się ruszać i pozwalam jej przejąć inicjatywę. Kręci pupą wwiercając mego drąga w siebie. Lewą dłonią delikatnymi kolistymi ruchami masuję jej guziczek. Po czym wyciągam z niej wibrującą zabawkę. Jęki przechodzą w głośne okrzyki. Drugą ręką muskam ciężkiego cycka. Potem wciskam brodawkę w głąb jej piersi. Stęka z przyjemności. Jej biodra zaczynają niekontrolowanie podrygiwać. Kątem oka zauważam kogoś w oknie po przeciwnej stronie ulicy. Ze zdziwieniem orientuję się, że nawet mi to nie przeszkadza. Czterdziestolatka zdaje się niczego nie zważać na nic, pracując zawzięcie nad swoim spełnieniem. Wykręcam jej sutek to w jedną to w drugą stronę. Prostuje nogi, twarz dociska policzkiem do chłodnej szyby. Żeby nie wypaść z jej wnętrza muszę dreptać za nią. Lekko się wypinając przyjmuje mnie płytkimi ruchami. Gryzę jej kark. Pełne cycki ocierają się o okno w rytm jej wypinania się, znacząc swoją drogę mokrym śladem. Nachylam się cały czas trąc o zwieńczenie jej warg sromowych i podgryzam jej wdzięczną szyję. Obraca do mnie głowę i patrzy rozmytym wzrokiem w moje oczy. Chyba pod wpływem wyuzdania tego momentu, spluwa na mnie gęstą śliną. Czuję jak spływa mi po policzku na brodę. Kompletnie ...
... się tego nie spodziewałem, ale żeby ją jeszcze podkręcić, przejeżdżam językiem po jej twarzy. Dojeżdżając do jej pięknie rozwartych warg, zatapiamy się w namiętnym pocałunku. Podszczypuję jej pośladek. Dyszy mi mocno do ust. Chcę popieścić jej język, ale mnie ubiega. Jej ząbki miażdżą mi wręcz wargę. Czuję wypływającą krew. Spija tą kropelkę, potem następną. W tej samej chwili czuję, jak jej dupka zaciska się na moim kutasie. Ręka bawiącą się jej łechtaczką, czuję rozchodzące się fale dreszczy. Zaciska nogi i wręcz przykleja się do okna. Słyszę jej gardłowe okrzyki. Nie mogę, nie chcę nawet się od niej odrywać. Ani z niej wychodzić. Po kilku pchnięciach pompuję w nią swoją spermę pod dużym ciśnieniem. Jeszcze mocniej mnie gryzie. Po wpompowaniu w nią zawartości obolałych jąder, wyciągam z jej ciaśniejszego otworku mięknącego kutasa. Upada na kolana przede mną, sunąc biustem po szybie. Głośne westchnięcia są dla moich uszu jak najlepsze gratulacje. Spoglądam na dochodzącą do siebie dojrzałą czterdziestolatkę. Unosi na mnie odrobinę mętny wzrok i posyła mi całusa. Ciężko dysząc podnoszę moją boginię seksu i tulę do piersi. Głaszczę jej włosy. Wciąż drżąc wciska się w moją klatkę. Jej sztywne sutki wbijają się w moje ciało. - Chodź ze mną - teraz to ona mi rozkazuje. Ciągnie mnie za rękę i prowadzi do łazienki. Otwiera drzwi kabiny. Lekkim gestem ustawia temperaturę lecącej z natrysku wody. Wchodzi do środka i zerka na mnie znacząco. Pogoniony, wchodzę za nią. Woda spływa ...