1. Nieco inny świat (I) — Świadoma…


    Data: 22.03.2024, Kategorie: humor, Nastolatki Autor: Indragor

    Moja przyjaciółka Ela wyjechała do Grecji z rodzicami na dwa tygodnie. Już tęsknię za nią. Tak naprawdę, to ma na imię Eleonora, po prababci. Jednak wszyscy, nawet nauczyciele w szkole, mówią do niej Ela. Wolałabym już takie imię niż Ola. Jestem zła na rodziców, że dali mi na imię Aleksandra. Teraz jest chyba najpopularniejsze. Wystarczy, że w szkole jakiś chłopak zawoła „Ola”, a zaraz połowa dziewczyn się ogląda. Jak fajny, to i druga połowa też. Dlatego ja kazałam na siebie mówić „Olka”.
    
    Ela tuż przed wyjazdem pokazała mi najnowszy numer pisma „Świadoma dziewczyna”, które prenumeruje, a w nim artykuł, mówiący, że jeśli dziewczyna ma już szesnaście lat i nadal jest dziewicą, to w jej psychice zaczynają pojawiać się niekorzystne zmiany. Tak się składa, że obie mamy właśnie szesnaście lat i obie jesteśmy nadal dziewicami. „Wstrząsające” – skomentowała artykuł Ela. Zaraz też stwierdziła, że w takim razie nie ma na co czekać i w Grecji postara się znaleźć jakiegoś zniewalającego Greka, Włocha albo najlepiej Hiszpana, z którym straci cnotę. No i nie mogę się jej teraz doczekać, bo obiecała o wszystkim mi opowiedzieć i to ze szczegółami.
    
    Oczywiście jak dobra przyjaciółka, zaraz napomknęła, że mogę to samo zrobić z jej bratem, Hirkiem, czyli Hieronimem, nie wiem po kim to imię. Nawet fajny chłopak, lubię go, tylko że ja postanowiłam sobie już dawno, że stracę dziewictwo wyłącznie ze starszym przynajmniej o dwa lata chłopakiem. Takim, który będzie miał właściwe doświadczenie ...
    ... z dziewczynami, abym się nie zawiodła tym pierwszym razem. A brat Elki jest młodszy od niej o rok, czyli ode mnie też. Szkoda.
    
    Eli, mój brat Tomek też się spodobał. Nic dziwnego, podoba się ogólnie dziewczynom. Muszę przyznać, że wie jak zbajerować taką, jeśli tylko chce. Tyle że jest starszy od nas o dwa lata, czyli ma osiemnaście lat.
    
    Upał był tego dnia niemiłosierny. Na zewnątrz mieszkania termometr pokazywał trzydzieści sześć stopni w cieniu, mimo to Ela nie odwołała spotkania. Ubrałam się w lekki biały T-shirt i króciutkie, też białe spodenki. Stanika nie zakładałam, bo bym już na pewno się usmażyła. Nie było z tym problemu, bo mam małe… wolę raczej określenie niezbyt duże cycki. Ela miała z tym gorzej, bo jej były większe, więc i problem większy. Na szczęście nie aż tak dużo większe, bym wpadła w kompleksy.
    
    Gdy stanęłam przed lustrem, wydało mi się, że wyglądam zbyt dziewiczo w tym białym, ale brat powiedział, że na upał w sam raz, więc nic nie zmieniałam.
    
    Ela wpadła o czasie, ubrana w wielobarwny top i miniówę. Tradycyjnie po naszym przywitaniu, nastąpił rytuał powitania z moim bratem, czyli po buziaku w policzek. Gdy Tomek dawał Eli buziaka, zawsze kładł dłonie na jej talii. Na początku zwróciłam jej uwagę, że nie powinna pozwalać tak się obejmować, ale Ela stwierdziła, że nie widzi w tym nic złego, a poza tym to całkiem przyjemne. No i tak zostało.
    
    Tym razem, gdy Tomek położył dłonie na jej gołej akurat talii, zauważyłam, że ta dziwnie westchnęła. Na ...
«1234...11»