Wakacje syna
Data: 22.03.2024,
Kategorie:
Incest
Zabawki
Brutalny sex
Autor: Baśka
... miałam czasu na dalsze zastanawianie się, bo Achmed przekręcił mnie na brzuch, podkładając pod biodra zrolowana poduszkę. Przez chwilę nie wiedziałam, co się dzieje, po chwili poczułam, że drugą poduszkę wkłada mi mocno pod Cipkę, tak, aby nie mogła wysunąć się z niej będąca tam Szyszka, jednocześnie, aby biodra były lekko uniesione do góry, po czym mocno zsunął mi nogi, spinając je na wysokości kostek kajdankami. Tym sposobem leżałam, można powiedzieć, jak śledź.
Achmed ukląkł obok i zaczął mnie pieścić. Przesuwał swoje ręce po moich plecach, lędźwiach, głaskał pośladki. Po chwili zmienił pozycję, ukląkł okrakiem na mnie i podpierając się na jednej ręce zaczął przesuwać, już mocno napęczniała pałkę po moim ciele, od góry do dołu. Przesunął się tak kilka razy, ale zszedł i ponownie poczułam, jak klęka za mną. Mając zasłonięte oczy nie widziałam, jakie ma zamiary. Szybko się o nich przekonałam. Poczułam jego dłonie na pośladkach, lekko je głaskał, aż nagle zaczął rozciągać na boki, jak by chciał je rozedrzeć.
Celem ich rozsunięcia było umożliwienie większego dostępu do Brązowej Dziurki, w którą zaczął się od razu wpychać. Ta krótka przerwa, która moment wcześniej była, była po to, aby się posmarował kremem, bo poczułam jej śliskość. Naparł mocno na Dziurkę, zwieracz puścił i zaczął się wpychać do środka. Jemu szło to gładko, ale ja czułam go bardzo mocno, bo przecież w Cipce była Szyszka. Mój materac łóżkowy jest bardzo twardy, teraz leżąc płasko i mając wypełniona ...
... Cipkę, w szczególnie mocny sposób czułam jego pchnięcia.
Potwierdzałam to głośnym jęczeniem, ale on na to nie zwracał uwagi, wszedł we mnie do końca i po chwili poczułam rytmiczny ruch wysuwanej i wsuwanej pałki. Okazało się, że jest dosyć wytrzymały i to wsuwanie trwało dosyć długo, za nim poczułam, że jego pałka robi się jeszcze mocniejsza, a za chwilę, jak Pupa jest wypełniana jego sokami. Kiedy skończył, wstał, uwolnił mi nogi z kajdanek i poszedł na górę.
Niedługo później usłyszałam, jak wrócił Marek i chyba usnęłam. Sobota rano zaczęła się od wizyty Achmeda. Przyszedł już cały gotowy, pokazując, abym rozsunęła nogi. Nie dość, że rozsunęłam, to je jeszcze uniosłam do góry, dając mu możliwość wejścia we mnie. Nie było ono najłatwiejsze, bo Cipka nie była jeszcze przygotowana, ale po chwili już puściła swoje soki i już czułam go bardzo dobrze. Wbijał się we mnie systematycznie, aż przyszedł kres, ja mocno jęczałam z podniecenia, on wypełniał mnie swoimi sokami.
Po pewnym czasie przyszedł Marek. Ten położył się spokojnie obok mnie, przez chwilę rozmawialiśmy o jego wczorajszym wyjściu, ale podczas tej rozmowy cały czas mnie dotykał, tak, że za moment już byłam mocno podniecona. Poprosił mnie, abym przekręciła się na kolana, po czym wszedł we mnie z całej mocy. Odgłos odbijanych od siebie bioder jeszcze bardziej potęgował narastające podniecenie i gdy już dochodził do szczytu, ja odjeżdżałam w pełnym orgazmie.
Okazało się, że po śniadaniu wyjeżdżają praktycznie na ...