Wakacje syna
Data: 22.03.2024,
Kategorie:
Incest
Zabawki
Brutalny sex
Autor: Baśka
... cały dzień, marek zakładał, że wróci około 21-szej. Tym sposobem miałam cały dzień wolny, mogłam pójść do miasta, bo chciałam zrobić również zakupy dla nich. Rzeczywiście wrócili tuz przed dziesiątą, mocno głodni. Zjedli kolacje i poszli się na górę pakować, bo w niedzielę już o 6-tej musieliśmy wyjeżdżać z domu, aby zdążyć na zaplanowany samolot. Ja posprzątałam, umyłam się i właściwie czekałam ciekawa, jak będzie wyglądało nasze pożegnanie. Ponieważ nadal były upały, miałam na sobie tylko lekką bawełnianą sukieneczkę i nic więcej Siedziałam w salonie, oglądając telewizję, gdy w pewnym momencie pojawił się Marek prosząc, abym weszła na górę.
Zaprosił mnie do swojego pokoju, był tam też Achmed, pokazał, że już są praktycznie spakowani. Ale oprócz prezentów, które już wcześniej od nich otrzymałam, mają jeszcze dwa. Sięgnął pod poduszkę i wyjął długą, dosyć grubą czarną pałkę. Pokazując mi ją ścisnął ją, okazało się, że jest ona bardzo sprężysta a w momencie ściskania grubieje. Dodatkowo miała wmontowany, jak to Marek nazwał, mechanizm falowania, to znaczy, kiedy się mocno naciśnie na czubek tej pałki, od góry do dołu przepływa coś w rodzaju fali.
Pokazując mi to pokazał, abym się ułożyła na kolanach, bo on mi to wsadzi w Pupę. Spojrzałam, ale sama byłam ciekawa tej pałki, więc zrzuciłam sukienkę i ułożyłam się na jego łóżku, wypinając mocno Pupę. Marek przyłożył mi ją do Dziurki i lekko pchnął. Ja aż poderwałam się do góry, bo rzeczywiście, kiedy ja wsunął, poczułam, jak ...
... by po mnie przepłynął prąd. Marek wsuwał coraz głębiej, jęknęłam, bo poczułam, że jestem już prawie wypełniona. Marek wówczas nacisnął mocniej, a ona zaczęła rozpychać się coraz mocniej na boki. Coraz mocniej czułam też przepływające we mnie impulsy. Byłam już bardzo mocno wypełniona, kiedy okazało się, że cała ta pałka siedzi we mnie.
Ale to był jakby pierwszy etap. Wsuwając mi tą pałkę oni tak się podniecili, że obaj byli gotowi we mnie wejść. Pierwszy wszedł Achmed, jęczałam już od początku, bo przecież ta jego pałka jest naprawdę duża, a Cipka nie miała miejsca jej przyjąć. Ale dociskając jedną ręką z góry w końcu we mnie wszedł, wypełniając do granic możliwości. Cipka roniła swoje soki namiętności, a Achmed zaczął się we mnie systematycznie wbijać. Moment, kiedy on osiągnął swój szczyt zbiegł się z moim orgazmem, co potwierdziłam donośnym jęczeniem.
Pałka w Pupie siedziała dosyć mocno, przeszłam na drugą stronę do łazienki, umyłam się, a kiedy wróciłam do nich do pokoju, Marek tym razem chciał wejść we mnie od przodu. Ułożyłam się na łóżku, szeroko rozsuwając nogi. Czułam go w sobie bardzo mocno. Każde jego pchnięcie kwitowałam głośnym pojękiwaniem, które z czasem przeszło w mocny jęk, kiedy przyszły moje skurcze brzucha, a on wlewał się we mnie.
Wysunął się, ale poprosił mnie, abym nie wstawała. Zdziwiłam się, ale Marek powiedział mi, że to jeszcze nie koniec. Mam pałeczkę w Pupie, Cipce też się coś należy. W tym momencie Achmed z za swoich pleców wyjął dużego ...