1. Maturzystka - 11.


    Data: 23.03.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... do nas i usiądź na tapczanie – mówię poważnym głosem. To nie jest rozkaz, ale tonacja głosu zmusza matkę do reakcji. – Ogrzejesz się – zachęcam.
    
    Matka niechętnie podnosi się i podchodzi do nas. Z tą fryzurą naprawdę jej do twarzy. Nago też wygląda atrakcyjnie. Inni mężczyźni pozazdrościli mojemu tacie...
    
    – Rucha ją tylko ten „Chujek”, czy inni też ją zaliczają? – nagle wpada mi do głowy takie pytanie. – Co jeszcze matka wyprawiała wieczorami pod nieobecność taty?
    
    Nerwowo gapi się na fiuta wbijanego w moją pochwę. Chyba nie takiego widoku spodziewała się w pokoju nastoletniej, jedynej córki. Leżę na prawym boku i z lekkim uśmiechem nieco odchylam lewą nogę. Niech sobie popatrzy. Jeszcze będzie miała sporo okazji, żeby napatrzeć się... Facet spokojnie porusza się we mnie. Jakby przygotowywał się do żwawszej akcji. Jemu nie przeszkadza matka dopingująca spółkującą z nim córkę. Wręcz przeciwnie. Chyba też ma ochotę pobawić się emocjami kochanki, chociaż jego intencje są zupełnie inne niż moje. Matka stoi nad nami i nie wie, jak zachować się. Rozgląda się za miejscem na tapczanie. Wypinam biodra i penis wypada z pochwy.
    
    *
    
    – Przyklęknij i obciągnij mu – polecam matce. Patrzy na mnie zaskoczona. Cofa się. Chyba jest przekonana, że przesłyszała się. Milczy, ale zaprzecza nieznacznym ruchem głowy. Czyli jednak zrozumiała. Przestraszyła się publicznego seksu? Ostro uderzam: – Rób, co mówię. Chcesz mieć spokój w domu czy nie?
    
    Szantaż odnosi skutek. Matka przyklęka, ...
    ... jeszcze przez chwilę mierzy mnie surowym spojrzeniem jakby chciała upewnić się, że to nie jest żart ani test. Patrzę na nią martwym wzrokiem. Jej wzrok łagodnieje, spuszcza głowę, bez słowa bierze penisa w dłoń i wkłada w usta. Znowu spogląda na mnie. Czeka na jakiś gest aprobaty? Ignoruję ją.
    
    – Sam ocenisz, czy dobrze obciąga – instruuję kochanka. Kiwa głową i z zadowoleniem patrzy na matkę. Bez problemu przeszedł na ‘ty’. Matka występuje w drugoplanowej roli i nam obojgu to nie przeszkadza. Skompromitowana przed córką, poniżona przez córkę, obawia się zaprotestować. Jej los jest w moich rękach. Zależy od mojego kaprysu! A ona nie może nic zrobić.
    
    – Oj, Radzio chyba masz większe doświadczenie niż matka chciałaby wiedzieć! – konstatuję, ale nie wypowiadam ani słowa. „Dupek” z satysfakcją przygląda się pieszczotom matki i porusza biodrami. posuwa matkę w usta! Bawi się jej włosami. Nie odrzuca jego dłoni. Woli być posłuszna niż szukać kolejnej okazji do sporu. W końcu nudzę się i decyduję:
    
    – Wsadź mi go!
    
    Matka wysuwa penisa z ust, oddycha dość ciężko i unikając mojego wzroku, wpycha penisa do mojej pochwy. Facet rozpędza się i intensywnie rucha mnie. Matka nieruchomieje w przyklęku i patrzy przed siebie. „Chujek” matki powierzchnią dłoni dotyka jej głowy i przyciska do mojego krocza.
    
    – Spróbuj teraz go polizać – szepcze z wysiłkiem.
    
    Matka unika wzrokiem naszych ciał. Jednak przesuwa głowę i próbuje lizać penisa. Angażuje się! Pieszczoty oralne podnieciły ich. ...
«1234...»