1. Nie moja studniowka cz 3/4


    Data: 25.03.2024, Kategorie: Trans Autor: K0oma

    ... nazwisko Lorentz.- Już patrzę.. tak tak. Dwie panie, jedna manicure d**ga manicure oraz pedicure. Pierwszą Panią proszę tu na lewo do koleżanki Weroniki a d**gą za mną.Podążyłem za kosmetyczką głębiej w salon. By skręcić w prawo i zniknąć zza ścianką.- Proszę tutaj powiesić płaszczyk i zaczniemy od stópek. - wskazała wieszak, a potem fotel z wysokim podnóżkiem. Usiadłem na nim by wygodniej ściągnąć buty i pończochy.- Jaki kolor Pani wybrała. Czerń, czerwień? Czy może coś szalonego pomarańcz dla przykładu?- Nie szalejmy, niech będzie czerń.- Rozumiem, już biorę. O cholercia czarny się skończył musi być czerwony. W ramach rekompensaty 10% taniej dobrze?- Nie ma problemu.Zabieg stóp i później rąk nie przyniosły ze sobą żadnych niepożądanych niespodzianek i przebiegały w ogólnej ciszy. Po zapłaceniu skierowaliśmy się w stronę auta.- Mrr kocico czerwony odważnie. I ta długość no no ładne te pazurki. - wypowiedź przerwał telefon. - idź dalej zaraz Cię dogonię.Poszedłem dalej w kierunku parkingu. W pewnym momencie noga mi się wygięła w kozakach i ratowałem się opierając o szybę jubilera. Gdy złapałem równowagę poczułem uszczypnięcie w lewy pośladek. Drogę zatarasował mi w średnim wieku jakiś biznesmen.- Hej widzę, że podobają się tobie błyskotki. Wiesz kobiecie w potrzebie zawsze pomogę tylko widzisz i ja jestem w potrzebie.- Doprawdy? To po co kupowałeś garnitur a teraz narzekasz, że biedny jesteś.- He he żartobliwa. Co jeszcze w tych ustach się zmieści?- Słuchaj koleś weź ...
    ... spadaj, bo nie mam czasu gadać o twojej potrzebie.- To nie traćmy czasu i obciągniesz mi w aucie. Wiem, że te usteczka potrafią zrobić cuda więc na pewno nie zajmie to dużo.- Weź spieprzaj - odepchnąłem go i przyspieszyłem kroku do auta. Czekała tam na mnie już mama z wiadomością.- Mam dla Ciebie wiadomość dzwoniła Pani ekspedientka z butiku - kompletnie zapomniałem o niej, bo nie wiedziałem czego mogę się spodziewać.- gadała z szefową i jako mężczyzna nie możesz pracować. Peszyłbyś klientki.- No trudno Krystyna będzie musiała dopłacić - ucieszyłem się w duchu.- Ha! Wcale nie! Nie pójdziesz tam jako Paweł tylko Lena. - zaniemówiłem - jutro na 8 skarbie.*W nocy nie mogłem spać. Wspominanie sytuacji z przebieralni paraliżowało mnie. Czego ona ode mnie chce? Co mi zrobi? No a te wszystkie klientki! Co jak się któraś zorientuje? Natłok myśli został przerwany przez budzik. Postanowiłem, że ubiorę tą obcisłą ciemnofioletową, gdyż była najmniej wyzywająca. Pod spód zestaw granatowej bielizny, cieliste rajstopy z czarnymi stopami i czarnym szwem, biała koszulka oczywiście z głębokim dekoltem i siateczką na plecach zamiast materiału. Ostatnie jak wczoraj były botki, płaszczyk i makijaż trochę mocniejszy w kolorach fioletu by pasował do spódniczki. Tym sposobem o 7:45 znalazłem się przed drzwiami do butiku. Szklane drzwi były zamknięte a światła zgaszone. Gdzieś zza zakrętu zaczął ktoś mnie wołać. Była to ta ekpediętka, która wymachiwała rękoma bym wszedł tylnym wejściem do magazynu gdzie ...
«1234...8»