Kąpiel Joanny (z netu}
Data: 28.03.2024,
Kategorie:
Dojrzałe
Podglądanie
Masturbacja
Autor: lk131
... sterczące w rozkoszy. Jej ruchy były coraz szybsze i gwałtowniejsze. Paweł miał już pełny wzwód. Musiał się opanować aby nie wytrysnąć. Przypuszczał, że Joanna doprowadzi się do szczytowania. "Wtedy sobie zwalę" - pomyślał. Ale stało się coś innego. W pewnej chwili Joanna wstała w wannie. Zobaczył ją w całej okazałości, jednak oblepioną pianą. Nie widział wszystkich szczegółów. Joanna sięgnęła ręką do półki, która wisiała nad wanną. Stały na niej różne kremy i szampony. Joanna chciała wziąć jakiś szampon. Nagle jednak straciła równowagę. Poślizgnęła się. Przytrzymała się półki, ale upadła do wanny pociągając półkę na siebie. Wszystkie drobiazgi z półki wpadły do wanny. Joanna próbowała wydostać się spod półki, ale nie było to łatwe. "Paweł, możesz przyjść na chwilę!?" - nie wierzył własnym uszom w to co słyszy. "Choć, pomóż mi". Paweł błyskawicznie wrócił przez okno do domu. Chwilę odczekał, aby ochłonąć po czym jakby nigdy nic wszedł powoli do łazienki. Mama siedziała w wannie zanurzona szczelnie w pianie. Obok z wody sterczał fragment półki. "Pomóż mi wyjąć tę półę. Spadła mi razem z wszystkim co na niej stało". Paweł podszedł do wanny, wyjął półkę i położył pod ścianą. "Pomóż mi jeszcze znaleźć wszystkie drobiazgi". Paweł z wypiekami na twarzy wsunął rękę do wanny. Po kolei zaczęli razem wyjmować drobiazgi. Gdy tak szukał ręką w wodzie, przyglądał jej się dokładnie. Ale przez gęstą pianę nie widział wiele szczegółów. W pewnej chwili dotknął ją dłonią. Dotknął ...
... prawdopodobnie jej uda. Wystraszył się i szybko cofnął rękę. "W porządku, poradzę sobie z resztą. Wiesz co, jak już tu jesteś to czy mógłbyś umyć mi plecy?" Zgodził się, oczywiście. Wziął mydło, namydlił dłonie. W tym czasie Joanna obróciła się do niego tyłem i uklękła tak, że wynurzyła się od pasa w górę. Ramiona skrzyżowała na piersiach zasłaniając je wstydliwie. Paweł dotknął jej pleców. Zaczął je namydlać. Czuł jej delikatną, gładką skórę i ciepło bijące od niej. Znowu miał wzwód. Miał nadzieję, że mama tego nie zauważy. W trakcie mycia przesuwał dłonie również po bokach jej ciała. Coraz śmielej, coraz bliżej piersi. W pewnej chwili musnął delikatnie ich bok. Poczuł jak napięła mięśnie zaskoczona, ale nie zareagowała. To go ośmieliło. Zaczął myć jej również brzuch zataczając coraz większe kręgi. Niżej w dół i wyżej w kierunku piersi. Nadal nie protestowała. Teraz już wsuwał dłonie pod wodę masując jej podbrzusze i w górę dotykając od dołu pełne piersi. Gdyby nie przerwała z pewnością w końcu chwyciłby jej piersi w dłonie i zaczął pieścić. Wsunąłby także dłoń między jej lekko rozchylone uda. Dotknąłby jej szparki, wsunąłby palce do jej wnętrza... Wzwód, wzwód na samą myśl !!! Ale ona przerwała jego zabiegi. "Dziękuję ci. To wystarczy. Wyjdź proszę. Chcę się ubrać." Paweł wyszedł posłusznie. Ale już w swoim pokoju żałował, że nie posunął się dalej. I co by się stało. Tylko by na niego nakrzyczała. Może dostałby w twarz, ale przynajmniej przez chwilę miałby jej piersi w dłoniach. ...