Nauczycielka z gimnazjum
Data: 31.03.2024,
Kategorie:
nauczycielka,
uczeń,
szantaż,
BDSM
Autor: patryk
Miejscowe gimnazjum nie cieszyło się dobrą sławą. Było położone w nieciekawej, ponurej i niebezpiecznej części miasta. Tacy również byli młodzi ludzie uczęszczający do niego. Wychowali się w rodzinach najczęściej patologicznych, pełnych biedy, przemocy i alkoholu. Ich codzienne zachowania przenosiły się również na szkołę. Codziennością były tutaj bójki, narkotyki i rozboje. Gimnazjum tak naprawdę rządzili dwaj młodzi, właściwie już nie chłopcy a mężczyźni, którzy z różnych powodów chodzili jeszcze do tej szkoły, pomimo że dawno już powinni ją ukończyć. Paweł miał 19 lat i był wysokim, potężnie zbudowanym mężczyzną, którego ulubionym zajęciem było ciągłe przebywanie na siłowni. Damian był rok młodszy od kolegi i był Cyganem. Był niższy od Pawła, ale jego krępa budowa ciała również symbolizowała nieprzeciętną siłę fizyczną. Jego blizny na całym ciele wyniesione z licznych bójek oraz dzikie, władcze spojrzenie budziły powszechny strach, zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli.
Ci ostatni nie mieli zbytnich ambicji aby czegokolwiek nauczyć młodych ludzi i po zakończonych zajęciach z ulgą i pośpiechem wychodzili ze szkoły. Wyjątkiem była nauczycielka biologii o imieniu Joanna. Wyróżniała się wśród kadry nie tylko rzetelnym podejściem do swoich obowiązków, ale przede wszystkim urodą. Była kobietą o subtelnej, ślicznej i delikatnej twarzy, pełną wdzięku i kobiecych kształtów. Pomimo dochodzenia do czterdziestki jej figura pozostawała nienaganna. Gdy szła korytarzem uczniowie z ...
... pożądaniem spoglądali na jej duże piersi rysujące się pod bluzką, szerokie biodra i wspaniałe nogi szczupłe w łydkach a szerokie w udach. Długie, ciemne, lekko falujące włosy dopełniały obrazu kobiety sięgającej urodą niemalże ideału.
O Joannie najwięcej wiedział jeden z uczniów o imieniu Tomek, który mieszkał w tej samej kamienicy. Wiadomo było, że jest mężatką, lecz od około trzech lat mieszkającą samotnie. Jej mąż wyjechał do Włoch i wszystko wskazywało na to, że nie zamierzał wracać. Pomimo tego Joanna czekała na niego i odrzucała co chwilę propozycje spotkań od różnych mężczyzn.
Pewnego dnia Tomek znalazł w swojej skrzynce pocztowej omyłkowo wrzuconą przez listonosza przesyłkę adresowaną do nauczycielki. Ponieważ właśnie szedł do szkoły postanowił tam oddać Joannie niewielką paczkę. Na dużej przerwie chciał wejść do pokoju nauczycielskiego, ale drogę zastąpił mu Paweł.
- Dokąd konusie idziesz? – zapytał
Tomek powiedział o omyłce listonosza. Paweł wyrwał przesyłkę z jego rąk i powiedział, że za dwie godziny mają biologię i sam odda paczkę. Nie oddał jednak, tylko w bocznym korytarzu szkoły otworzył ją. Był tam list męża Joanny, z którego wynikało, że nigdy już nie wróci do kraju. Najbardziej jednak zainteresowała Pawła końcówka listu, z którego wynikało, że oddaje jej „obrazki, świadczące o tym jak byli kiedyś szczęśliwi”. Do listu był dołączony pen-drive.
Paweł gdy tylko znalazł się w domu włączył komputer i obejrzał zawartość pen-driva. Oglądał z wypiekami ...