1. Poziomkowa przygoda z kuzynem (cz.3)


    Data: 02.04.2024, Kategorie: Geje Autor: Jabber Jabber

    Wtedy pomyślałem że mam jakieś zwidy. Często mi się to zdarzało ostatnimi czasami. Leżąc obok niego przysłuchiwałem się dokładnie. Tak dokładnie że mógłbym nawet usłyszeć chodzenie jakiegoś pajączka po ścianie. Moje wątpliwości o zwidach zostały zakończone, gdy dostałem dowód na ich istnienie. Dowodem były świecące światła samochodu. Zerwałem się, nie wiedząc co robić. Po chwili i on się zerwał. Wpadłem w wewnętrzną panikę. Rzuciłem do niego coś w stylu ”ubieraj się” a w międzyczasie sam szukałem swoich ubrań. ”Dzięki że mi powiedziałeś, bo właśnie miałem zamiar wejść na stół i zacząć tańczyć na golasa” powiedział po czym razem wybuchliśmy śmiechem. Czułem adrenalinę, poczułem jeszcze większą gdy usłyszałem otwierające się drzwiczki samochodu, potem krótką ciszę i skrzypiącą bramkę od podwórka. Poniekąd ta właśnie bramka dała nam z parę dodatkowych sekund. ”Wyłącz muzykę, włącz telewizor” pokrzykiwałem do niego gdy już się ubrał. Sam się ubrałem mimo że cały się lepiłem i desperacko próbowałem zasunąć sofę. Oczywiście akurat teraz musiał być ten moment gdy nie chciała się wsunąć. Widząc moje męczarnie z próbami zasunięcia sofy, podszedł do mnie mówiąc ”odsuń się, i pozwól mężczyźnie działać”. Odsunąłem się i zacząłem ogarniać dookoła. Telewizor już grał, akurat leciał jakiś program rozrywkowy. Na stole nadal leżało wino i kolacja, zignorowałem to, lepiej żeby nas zastali z otwartą butelką wina niż w trakcie rodzinnej orgii. Zresztą byliśmy dorośli. Złapałem to cholerne wino, ...
    ... spojrzałem na Filipa i usiedliśmy na sofie, czekając jak na wyrok. Nawet się od niego trochę odsunąłem by nikt nie nabrał żadnych podejrzeń. Wziąłem głęboki łyk czerwonego płynu po czym wcisnąłem mu butelkę. Do dziś nie wiem dlaczego mu ją wcisnąłem. I po chwili usłyszeliśmy dźwięk klucza wkładanego w zamek.To był dziadek. Wszedł do pokoju gdyby nigdy nic i spojrzał na nas a potem na świeczki. Nie było sensu ich zdmuchiwać, w końcu pozostał by po nich zapach. – Cześć chłopaki, powiedział po czym dodał – Nudzi wam się? Dawno jakiejś chałupy nie podpaliliście? , zapytał śmiejąc się po czym wytłumaczył że zapomnieli o walizce babci, a raczej to babcia zapomniała ją wziąć, a przypomniała sobie o niej dopiero wtedy gdy miała się przebrać u znajomych. Cała babcia. Dziadek pośpiesznie wyszedł i odjechał. Odczekaliśmy jeszcze z jakieś dobre trzydzieści minut gapiąc się w telewizję, by być spokojnym o to że już nie wróci. Po tych trzydziestu paru minutach powiedział byśmy poszli na górę. Jak powiedział tak zrobiliśmy, pozdmuchiwaliśmy świeczki a ja zabrałem wino i włączyłem wierzę. Ustawiłem jakieś radio i pod głosiłem tak aby i na górze coś było słychać.Weszliśmy do pokoju. Patrząc na jego wnętrze już zawsze przed oczami będę miał obraz wczorajszej nocy. Nie obrazy dzieciństwa kiedy tu spałem z rodzicami, nie obrazy z nastoletnich czasów gdy ja i Filip tutaj się bawiliśmy czy graliśmy w karty, tylko właśnie wczorajszą noc. Dziękowałem losu że nie byliśmy spokrewnieni, bo to na pewno ...
«1234...»