1. Poziomkowa przygoda z kuzynem (cz.3)


    Data: 02.04.2024, Kategorie: Geje Autor: Jabber Jabber

    ... Tylko przez ułamek sekundy, bo w drugim ułamku moje poczucie zazdrości wypełniło poczucie wspaniałego orgazmu. Przyśpieszyłem jeszcze tempa, a on wcale nie narzekał. Nadal trzymałem ręce na jego karku, aczkolwiek jedną z rąk sięgnąłem wino z parapetu. Skacząc po nim, wziąłem parę łyków a potem dałem mu. W trakcie jęków i stęków, poczułem znów to idealne uczucie napełniających się pośladek spermą. Myślałem że po wytrysku będzie chciał bym przestał czy przynajmniej zwolnił ale nic takiego się nie stało. Dyszał tak głośno, jak by dostał ataku astmy. Mimo to, z chęcią całował mnie. Z dołu nadal grała muzyka. Dałem się ponieść muzyce, dałem ponieść się uczuciu i przyjemności. Byłem naćpany miłością, bliskością i namiętnością.Zacisnął ręce na moich pośladkach, po czym wstał z krzesła podtrzymując mnie. Zszokował mnie, jasne wiedziałem że jest silny, i że na pewno był silniejszy ode mnie ale nie że aż tak. Nie miał jakichś wielkich bicepsów, ani jakiegoś nie wiadomo jak idealnego i umięśnionego kaloryfera ale mimo to udało mu się to. Oparł się o ścianę, i delikatnie mnie posuwał. Nie wiedziałem do końca jak się poruszać w tej pozycji ale z czasem robiliśmy to coraz pewniej i szybciej. Matko, co za szaleństwo. Znów krzyczałem wniebogłosy. Założyłem ręce na jego karku i od czasu do czasu całowałem. ”Kocham cię, kocham” krzyczałem, ciągle się powtarzając.Mocno sapał więc nie chętnie powiedziałem byśmy przenieśli się na łóżko. Puścił mnie a ja delikatnie z niego zszedłem. Znów ...
    ... staliśmy naprzeciwko siebie, patrząc na siebie. Przyciągnął mnie do siebie i pocałował. Zjechał wargami do mej szyi. Przez moje ciało znów przeszły te cudowne dreszcze. Zjeżdżał coraz niżej, zahaczył o sutki, mostek, pępek, aż do mojego kutasa. Kompletnie o nim zapomniałem. Uklęknął po czym go złapał i naciągnął. Przejechał języczkiem dookoła mojego żołędzia, po czym wsadził sobie głębiej do buzi. Złapałem za jego głowę, i powoli się nim poruszałem w nim. Po chwili trysnąłem, nic na to nie mogłem poradzić. Wstał po czym znów mnie pocałował. Przytulił się do mnie a ja całowałem jego ramiona. Powoli kierowałem go do łóżka. Położył się, a ja na nim. Zapowiadało się znów na pozycję na jeźdźca i tak się stało. Zaczęliśmy od razu w szybkim tempie. Trzymałem ręce i uciskałem jego klatkę. Czasem odchylałem się i kładłem ręce na jego kolanach. Było mi znów tak dobrze. Swoimi dłońmi jeździł wzdłuż moich pleców a czasami zakładał je na me biodra. Pochyliłem się do niego i patrzałem mu znów w oczy. Uśmiechnął się po czym po raz kolejny dał mi wspaniałe uczucia, jakim było jego wytryśnięcie we mnie. Przez chwilę jeszcze tak leżeliśmy, całując się.Poszliśmy wziąć razem prysznic. Tuliliśmy się i całowaliśmy, gdy woda spływała po naszych ciałach. Wytarliśmy się i ubraliśmy. Zszedłem jeszcze na dół, by wyłączyć muzykę i wziąć jakieś chipsy – strasznie zgłodniałem. Śnieg znów prószył. Położyłem się w jego objęciu, położyłem głowę na jego klatce i patrzyliśmy w sufit. – Myślisz o nas poważnie? , ...