W rytm portugalskiego fado
Data: 04.04.2024,
Kategorie:
Incest
delikatnie,
Autor: Ravenheart
... spytała cicho.
Moje serce zabiło dziwnym rytmem. Siostra, nie siostra, ale trzymałem w ramionach piękną dziewczynę, a wypite wino pulsowało mocnym rytmem w moich żyłach. Kształtne piersi ocierające się o mnie przy każdym ruchu bynajmniej nie ułatwiały mi koncentracji.
- Może dlatego, że nie ma drugiej takiej dziewczyny na świecie, jak moja mała Magdusia - zamruczałem.
Przytuliła się do mnie mocniej. Poczułem wyraźnie zapach jej ciała, mieszający się z ulotnym aromatem jej perfum. Zakręciło mi się w głowie i poczułem się bardzo niezręcznie, gdy mój organizm zareagował tak, jak reaguje każdy facet na bliskość pięknej kobiety. Spróbowałem się odsunąć, ale Magda trzymała mnie mocno. Fado otulało nas całunem smutku.
- Czekaj, siostrzyczko, muszę na chwilę się odsunąć - wyszeptałem do niej.
- Nie, zostań - poprosiła cicho
- Wiesz, jestem tylko facetem i...
- Marek, nie tłumacz się, przecież go czuję - powiedziała, na poły rozbawiona, na poły ośmielona wypitym trunkiem i dziwną magią chwili - No i widziałam go nie raz.
- Taak? - zamruczałem jej we włosy, czując się równie nierzeczywiście - Nie zmyślasz?
- Podglądałam cię w łazience - prychnęła, zatopiona we wspomnieniach - Byliśmy wtedy dziećmi i chciałam być tą pierwszą na podwórku, która powie, że widziała faceta nago.
Serce mi biło, czułem uderzenia krwi w skroniach.
- No, a że byłeś najstarszy, to chciałam ciebie zobaczyć. I jak byliśmy sami, to kładłam się pod drzwiami łazienki... I tak ...
... podglądałam mojego starszego brata... A widziałam wiele!
Chwilę kołysaliśmy się bez słowa, jakby waga naszych zwierzeń jeszcze do nas nie docierała.
- Wiesz - chrząknąłem - To ja też muszę ci się do czegoś przyznać. Wiedziałem, że mnie szpiegujesz... Było widać twój cień. I specjalnie stawałem przodem do drzwi.
Tym razem poczułem, jak Magda zatrzymuje się w pół kroku. Podniosła głowę i spojrzała na mnie na wpół zamglonym wzrokiem.
- Naprawdę? - wyszeptała - A wtedy... wtedy gdy... robiłeś sobie dobrze...?
Serce w piersi zatrzymało się. Wargi miałem zupełnie suche.
- Chciałem, żebyś to widziała... robiłem to dla ciebie.
Uśmiechnęła się, a potem ponownie objęła mnie i znowu zaczęliśmy się kiwać.
- Wiesz... podobało mi się to strasznie. Ale nie powiedziałam dziewczynom... to było tylko moje... Czułam się, jakbym znała jakąś wielką tajemnicę. Byłam zasmarkanym bachorem, a wydawało mi się, że jestem kobietą.
Zamilkła na chwilę.
- Co to za wino było... Eliksir prawdy, czy co? Wiesz, jak zaczęłam sama sobie robić dobrze, a było to dość późno... wiesz, o czym myślałam? O tym moim, wielkim starszym bracie. O tym, że chciałabym zobaczyć, jak robisz to z jakąś dziewczyną, jak wchodzisz w nią, jak sprawiasz jej rozkosz...
Opary alkoholu wirowały pośród nas, a my razem z nimi, wyjęci ze świata, zanurzeni w nocy i w tęsknocie. Nie potrafiłem ukryć swojej erekcji, rosnącego podniecenia i gorącego dowodu, który rozpychał nogawkę i ocierał się o blisko tańczącą ...