Karolina. 22.
Data: 04.04.2024,
Kategorie:
Anal
Masturbacja
Hardcore,
Autor: ---Audi---
... obciąganie i zlanie się w moją buzię nie zadziała na mnie ?
- Nie wiem.... nie myślałem...
- No tak, tylko o sobie... chodź... mam chęci na więcej...
Gdy go brałam to już drgał...
Spojrzałam się mu w oczy....
Wiedział o co chodzi...
Ja wiem, ale on jeszcze nie... że nigdy już nie da żonie obciągać, nawet jakby prosiła...
Język poszedł na jajeczka... aż mlaskałam...
Lubię...
- Przyciśnij mi głowę... lubię mocnych facetów... tylko nie jak baba...
Spróbował... i nawet mu szło...
Wciskał w krocze... tam jest przyjemnie...
Ręką waliłam... i czułam jak twardnieje...
- Jak chcesz to możesz mnie złapać za piersi...
Wróciłam do lizania... a on się krępował...
Ale mąż... komiczny...
Przesunęłam się bokiem, że jakby co... to ma dojście...
Na pewno z boku widział jak zwisają..
Podniosłam mu nogę, że niby do jajek lepsze dojście i językiem zaczęłam schodzić...
Wtedy złapał...
I kutas znowu stwardniał...
Chłopie jesteś mój...
Brodawki twarde... macał sobie... wie, że tego nie idzie oszukać...
Co jakiś czas patrzyłam mu w oczy...
A on się rozmarzał...
Taki cyc... to skarb... akurat do dłoni...
A jak tak zwisa, to jest jeszcze przyjemniejszy....
Schodziłam coraz niżej... on pewnie nawet nie zauważał....
Potem wracałam... i od nowa...
Sam nawet zaczął podnosić nogę...
Aż doszłam... i wtedy usłyszałam krzyk...
- Robisz to celowo ?
- A jak myślisz... ? ...wal sobie, a jak będziesz strzelać to ...
... wołaj... chcę do buzi...
Wiem, że go załatwię, bo mój język potrafi cuda...
Lekko się przekręcił... ja miałam dojście idealne... a ten jęczał....
Dłonią dodatkowo miętoliłam jajeczka... i czekałam...
Dobra minuta... d**ga... aż szarpał go...
I doszedł...
Nie musiał wołać, wyczułam moment...
Poszedł cały do buzi.... po jaja...
Nie strzeli dużo... dam radę...
Jęczał, wrzeszczał... szarpał włosy... przebierał nogami... aż... puściłam....
Otworzyłam buzię... pokazałam i przełknęłam... z oblizaniem...
- To było... to było...
- Wspaniałe ?
- Bardziej nieziemskie... mojej do głowy, by to nie przyszło...
- Co ty nie powiesz... ?
- Zaskoczyłaś mnie i to cholernie pozytywnie...nie sądziłem, że się uda...
- A ja byłam pewna... zadowolony ?
- Jak diabli... wiesz co... dopłacę d**gie tyle, jesteś tego warta... mogę ?
Też pytanie... jasne, że możesz...ostatni tysiąc...wspaniale.
- A chcesz mi wylizać, jestem mocno nagrzana, mam dużo śluzu... jak szaleć to szaleć...
Włożyłam sobie palce w cipkę, potem minę uczennicy i oblizałam wargi...
O kilka sekund wahał się za długo...
- Dobrze, wiem... nie rób nic wbrew sobie...
I wtedy wyciągnęłam dłoń... zbliżyłam się do niego...
- A buzi dasz ?
Nachyliłam się... on nie protestował... chyba nawet chciał...
I gdy nasze usta się połączyły... wsunęłam w nie...palce...
Byłam przekonana, że się odsunie... ale nie... oblizaliśmy je obydwoje i skończyliśmy...
Dawno nie widziałam ...