1. DAMSKI KRAWIEC


    Data: 07.04.2024, Kategorie: Dojrzałe Hardcore, Autor: wojec

    ... potoczyło się momentalnie. Niecałą minutę później klientka stała w rozkroku oparta o stolik z maszyną do szycia, a pan Piotr bardzo mocno penetrował jej wnętrze swym napiętym członkiem.
    
    Od tamtego czasu minęło prawie cztery lata, a hasło „Proszę by wziął Pan dokładną miarę” było sygnałem zdradzającym prawdziwy cel wizyty. Plotka o niezwykłych umiejętnościach i talencie miejscowego krawca rozbiegła się z siłą i szybkością błyskawicy. Niebawem zaczęło go odwiedzać panie w różnym wieku zamawiając najbardziej fantazyjne kreacje, które wymagały długich i częstych wizyt, celem dokonania dokładnych przymiarek.
    
    Pan Piotr miał 34 lata i był u szczytu swojej sławy zarówno jako krawiec jak i żigolak. Był bardzo przystojnym mężczyzną. Zawsze nienagannie przystrzyżony, modnie ubrany i uperfumowany wykwintnymi pachnidłami, wydawał się być bardziej modelem, niż rzemieślnikiem. Kruczo czarne włosy i brązowe zniewalające oczy, z których bił chłopięcy urok sprawiały, że jedno spojrzenie lub uśmiech mogły uwieść niejedną dobrze prowadzącą się kobietę. Tak więc zakład rozkwitał i nikt tak naprawdę nie wiedział, czy działo się to za sprawą nieprzeciętnych umiejętności krawieckich, czy może za sprawą bardzo przestronnej i wygodnej przymierzalni. Jednak jak to zazwyczaj bywa, prawda zapewne leżała pośrodku.
    
    *****
    
    - Naprawdę??? – Katarzyna pytała wciąż z niedowierzaniem.
    
    - Dokładnie tak… nawet nie wyobrażasz sobie, jakie to podniecające… sunie powoli po nodze tą swoją miarką, a potem ...
    ... mocno ściska, lub lekko drapie ci pośladek… albo coś więcej…
    
    Przyjaciółki zachichotały niczym kilkunastoletnie dziewczyny zdradzające sobie jakiś sekret lub pikantną plotkę. Mariola i Katarzyna znały się od czasów liceum, gdzie dopiero w klasie maturalnej zaczęły się naprawdę przyjaźnić. Jednak w odróżnieniu od innych znajomości, ta przetrwała późniejszą próbę czasu. Obydwie miały po 36 lat, dobrych mężów i dzieci chodzące do tej samej szkoły. Razem załatwiały sporo spraw i wielu spośród mieszkańców miasteczka miało je za przyjaciółki-nierozłączki.
    
    - Idę do niego jeszcze dziś…
    
    - Przestań… a jak Piotrek się dowie…
    
    - Daj spokój, ty mu powiesz? Jak chcesz, możesz iść za mną…
    
    Katarzyna spojrzała na swoją przyjaciółkę i zobaczyła w jej oczach wszystkie te uczucia, o których przed chwila rozmawiały. Pożądanie młodej dziewczyny, głodnej nowego doświadczenia. Podniecenie, jakie towarzyszy spotkaniu z nowym chłopakiem. I w końcu lekkie zawstydzenie, bo to, po co sięga, jest owocem zakazanym.
    
    Katarzyna sama nie wiedząc czemu, zgodziła się. Czy była pchana siłą ciekawości, czy też po prostu chciała towarzyszyć swej przyjaciółce, tego nie wiedziała. Pewne było tylko to, iż za niecałą godzinę stały przed bardzo gustownie urządzoną wystawą, na której był tylko jeden manekin ubrany w prostą kremową suknię.
    
    Dzwonek u drzwi oznajmił wejście klientek. Stanęły w dość obszernym pomieszczeniu wyglądającym jak stare biuro. Nie było tutaj niczego, prócz wystawowego manekina, co ...
«1234...10»