1. Pragnienie. Ciocia Dorota czesc druga.


    Data: 19.04.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Jarekx69

    ... Zapytała. - czy spotkamy się jeszcze? Było cudownie. Ciocia wyprostowała się odeszła krok dalej. - jak będę potrzebowała rżnięcia to, znajdę cię. Chciało mi się ruchać, wiec cię wykorzystałam. - ale, ja. Zaczął coś mówić. - nie przerywaj mi chłopcze. Ostro zareagowała ciocia. - chciałam dać dupy, to dałam, jak już mówiłam będę chciała znowu to cię znajdę. Ty mnie nie szukaj i nie kombinuj bo źle się skończy to dla ciebie. - zrobię co zechcesz byle mieć ciebie drugi raz. Powiedział przygaszony. - jeśli dojdzie do mnie, że rozpowiadają plotki o tym co zaszło, stracisz prace. Pomyśl kto ci uwierzy, że ruchałeś żonę szefa? - ja nikomu nic nie powiem, ale skiń tylko palcem a będę twój. Podszedł do niej przyciągnął do siebie, chciał pocałować. Ale ciocia wybiła mu to z głowy. - bierz te walizki i spadaj. Podniosła majtki z podłogi. Wytarła spermę spływającą po udzie. I ruszyła do domu. Ja byłem szybszy. Mimo, że waliłem patrząc na to. Nie czułem osłabienia, czułem pragnienie. Pragnąłem ciotki tak jak ten facet. Wpadłem do salonu, i siedziałem jak gdyby nigdy nic. Ciocia wróciła po chwili była w łazience. Postanowiliśmy wrócić do naszej rozmowy. Ale za nim to się stało, usłyszałem pytanie. - widziałeś? - tak ciociu, wszystko, widziałem. - hmmm a co robiłeś? Waliłeś tak? - kilka razy, to było podniecające. Bardzo podniecające, zwłaszcza twoja twarz ciociu w trakcie stosunku. -Dobrze mały wróćmy to plotek o mnie. Coś jeszcze słyszałeś? - wiele razy słyszałem jak mój ojciec ze swoim ...
    ... bratem na jednej takiej imprezie, mówili że nie zeszli by z ciebie przez tydzień. - ha ha ha ha mmhaaa jakie ogiery. No nie mogę. Długo rozmawialiśmy. Popijając co chwile drinki. Ciocia miała już nie źle w czubie. Ja też ale ona zdecydowanie bardziej. Zapadła chwila milczenia. Siedziałem w wpatrzony w jej nogi, które przekładała co chwile, z jednej na drugą. Czasem nawet dostrzegałem jej koronkowe majteczki. - Nooo chyba czas się po-ło-żyć. Powiedziała ciocia ziewając, i ruszyła do łazienki. Po chwili wyszła w swojej kusej koszulce która ledwo zakrywała pośladki. Obserwowałem ją jak szła. Opadła na łóżko. Jej koszulka podfrunęła wyżej i całe pośladki cioteczki miałem przed oczami. Po między był czerwony pasek stringów. Stanął mi, miałem kłąb w głowie. Myślałem najpierw, pijana jest wsadzę jej. Albo jej wyliże. Wtedy zauważyłem, że jedna stopa cioci zwisa lekko z łóżka. Niemal położyłem się na podłodze, tuż przed ustami miałem cioci paluszki wymalowane na ciemnoczerwony kolor. Czułem zapach jej boskiej stopy, to był najpiękniejszy zapach jaki do tej pory czułem. Koniuszkiem języka muskałem każdy paluszek z osobna. Całowałem i delikatnie brałem do ust. Ciocia anie drgnęła. Spała mocno. Zabawiałem się w ten sposób bardzo długo. Waliłem sobie przy tym. Nie za szybko, chciałem jak najdłużej czuć podniecenie. W jednej chwili ciocia się przekręciła i w ten sposób jej pośladki znalazły się z brzegu łóżka. Nie całkiem ale wystarczająco blisko. Chciałem, musiałem je, chociaż musnąć ...