Samotna
Data: 23.04.2024,
Kategorie:
Anal
Sex grupowy
Autor: ---Audi---
... dobrze pierdolić. Tak, chciałam być nareszcie ostro wyruchana, chciałam orgazmów i chciałam kutasów w cipcie, w ustach i, o zgrozo, chciałam mieć wyruchaną dupę. Mój mąż zawsze mnie do tego namawiał, ale nigdy mu nie dałam, teraz dam każdemu kogo wybiorę, wyliżę mu pałę i wypiję spermę, będę szaleć na całego...będzie mi dobrze... Okazja trafiła się dość szybko, i dobrze, bo nosiło mnie aż strach, dziadkowie zaprosili Adasia na weekend, aby coś im naprawił przy internecie. W piątek po obiedzie spakował się i poszedł na dworzec. Asekuracyjnie spisałam sobie numery telefonów z jego komórki, poczekałam jeszcze tylko na sms, że dojechał i do boju. Wiedziałam, że Marek to właśnie ten chłopak, który tak odważnie mówił o zerżnięciu mnie, gdy tylko będzie miał ochotę. To spróbujemy, byłam akurat przed okresem, więc idealnie.
- Marek, spytałam ?
- Tak...
- Tu mama Adasia, mam pecha, syn właśnie pojechał do dziadków, a mi padł chyba internet, czy tam sieć, a może laptop, znasz się na tym ?
- Oczywiście, mam wpaść ?
- A o której możesz ?
- Za godzinkę ?
- Ok, będę czekać.
Dziś jest pierwszy dzień mojego nowego życia, stare odeszło i już nigdy nie wróci.
Miałam ubrane tylko stringi, pończochy, króciutką spódniczkę i bluzkę dość prześwitującą. Równo godzina i pukanie do drzwi. Otworzyłam, a Marek stanął, otworzył buzię i tak został.
- Wejdziesz ?
Wszedł, bez słowa zdjął kurtkę ...
- To...to gdzie ten laptop ?
- A może bardziej to cię zainteresuje...i ...
... zaczęłam rozpinać bluzeczkę...odsłoniłam piersi i głęboko westchnęłam...
Marek podszedł, wzrok miał mętny, prawie nieprzytomny, ujął jedną pierś w swą dłoń i zaczął całować brodawkę, potem dosłownie przyssał się i miętolił ją jak wariat.
- Idż się umyj, porządnie, bo będzie warto...
Pobiegł oszalały, a ja usiadłam się na kanapie, lekko rozszerzyłam nogi i czekałam na ogiera. Dziś to ja go zerżnę i to on będzie piszczał. Wszedł już bez koszuli, boskie młode ciało, odkryłam piersi, on klęknął między nogami i zaczęliśmy się całować. Jak za młodzieńczych lat, poczułam przypływ takiej energii, że mogłabym góry przenosić. Piersi trzymał w swoich dłoniach, delikatnie je masował, dociskał brodawki, języczkiem pieścił mój język, a mi się zaczęło tak robić mokro między nogami, że aż za dobrze...
- Pocałuj teraz moje d**gie usta. powiedziałam...
Rozchyliłam jeszcze mocniej nogi, odchyliłam majteczki i pokazałam mu idealnie ogoloną cipeczkę, różowe płatki lśniły od soków pożądania i biły ciepłem zachęcenia... Wpił się jak wampir i robił z językiem to samo, co przed chwilą w mojej buzi, zaczęłam odlatywać... Nie chciałam, aby rozkosz nastąpiła za szybko, ale byłam tak spragniona pieszczot, że postanowiłam iść na całość, ścisnęłam mocniej nogi, udami dosunęłam jego głowę do mojej cipki i oddałam się rozkoszy. Orgazm przyszedł po chwili, wygięłam się jak pantera, a jego języczek świrował mi w cipce, w plecach i, co najważniejsze, w głowie. Pełen odlot, zupełny, ledwo łapałam ...