Samotna - Opowiadania Erotyczne

Samotna

... ogierem, który da mi rozkosz na wszystkie sposoby, na które zapragnę, zgadzasz się ?

- TAK !!! wykrzyczał i pięknie pocałował.

Przez 2 następne miesiące dostałam tyle spermy, że mogłam się w niej kąpać. Marek przychodził prawie codziennie, nawet, gdy był u syna, to wymykał się niby do łazienki, a ja już stałam z gotową cipką i przyjmowałam jego wspaniałego kutasa. Zawsze oblizałam mu po wytrysku, a potem całowaliśmy się.. Na początku był speszony, ale potem uwielbiał to, gdy języczkiem wymienialiśmy się spermą. Oczywiście nie było już jej dużo, bo przedtem połykałam, ale chodziło o bliskość naszych uczuć. Gdy już nasyciłam się zwykłym sexem, postanowiłam poszaleć w inny sposób.

Umówiłam się na piątek wieczór, synek pojechał do dziadków, zrobiłam sobie lewatywę, dobrze nasmarowałam dupkę i w wsadziłam sobie koreczek analny, który już bez wstydu kupiłam w sex shopie. Marek przyszedł jak zwykle punktualnie, zaczęliśmy się całować, jego ręce od razu mnie rozebrały i zaczęły penetrować całe ciało. Cudownie dotykał piersi, szczypał brodawki, lubił bawić się moim lekko odstającym brzuszkiem, który kiedyś zawsze zakrywałam, ale od czasu, gdy mi powiedział, że jest on cholernie seksowny, nie wstydziłam się już niczego. Ja stałam dumna i zadowolona z rozszerzonymi nogam , a on klęczał i całował moją muszelkę. Uwielbiałam się golić z myślą, że jego język będzie ją pieścić. I wtedy właśnie jeżdząc ręką po dupce znalazł korek. Przestał całować, spojrzał mi w oczy i odwrócił ...

... mnie.

- A co to jest ?

- To prezent dla ciebie, wyciągnij go i wsadż mi tam kutasa.

- Nie będzie cię boleć, bo podsłuchałem jak dziewczyny w klasie mówiły, że to strasznie boli ?

- Bo to gówniary są, ty masz prawdziwą kobietę i prawdziwą kurwę, którą możesz brać jak chcesz, rozumiesz...?

- Jesteś boska...

I delikatnie zaczął wyciągać korek, gdy wyszedł, nakremowałam lekko jego maszynę i wypięłam dupę.

- Wsadż go i wypierdol mnie porządnie.

Takiej jazdy nie miałam w swoim życiu jeszcze nigdy, mocno oparłam się o ścianę, na początku było dziwnie, mocno mnie rozpychał, w końcu miał czym, ale potem dupa się przyzwyczaiła i praktycznie nie czułam żadnego bólu. Tylko, że jego dość długi kutas dochodził w środku do jakiegoś miejsca, że od razu poczułam motylki w brzuchu. Robił mi dobrze, nawet cholernie dobrze, czułam nadchodzący orgazm, i to jaki wielki. Prawie brzuch mi pękł z naprężenia, a nogi drgały jak oszalałe, z cipki zaczęły lecieć soki...

- Jeszcze, słyszysz, już idzie...

Jego pieprzenie było boskie, czułam następny i gdy go dostałam.... tak było mi dobrze, że popuściłam mocz. Leciał mi po nogach, a ja byłam w niebie...on również lał. Na udach czułam moje soki, mój mocz i jego spermę... Musiałam się usiąść...

- Jesteś moim facetem.. ?

- Tak jestem...

- To wyliż mi cipkę...

Podniosłam jedną nogę, a on przyssał się do muszelki.

- Jakiś inny ma smak...

- Zlałam się i zsikałam z podniecenia... nie brzydzisz się...

- Jestem twoim ...