-
Judyta - (nie)grzeczna harcereczka cz.2
Data: 05.05.2024, Autor: kornelius
Z uśmiechem wlazł na chama do namiotu i patrzył na wspaniałe piersi Judyty. Wielokrotnie przez ostatnie lata zdarzało się, że posuwaliśmy wspólnie co bardziej chętne, pijane bądź po prostu rozpustne panienki. Jednak teraz to było trochę co innego. Nakrył mnie z dziewczyną, która nie była pierwszą lepszą suczką z akademika tylko moją przyszłą dziewczyną a przynajmniej taką miałem nadzieję. Mateusz nadal patrzył na Judytę, która o dziwo nawet nie zasłaniała swoich dużych piersi ani skarbu między nogami. - Judytka, jest niegrzeczną harcereczką – próbował przedrzeźniać jej głos – I lubi mocne dymanko bez trzymanki. Judyta patrzyła mu głęboko w oczy. Nie była ani zawstydzona ani zła ani nawet wystraszona. Panowała nad sytuacją. - Widzę, że masz ochotę się dołączyć ogierze – wskazała palcem wybrzuszenie na jego spodenkach – Moja cipka chętnie sprawdzi co masz do zaoferowania. Rozłożyła delikatnie nóżki i rozsunęła swoją różyczkę, prezentując ją w całej okazałości. - Zaruchasz tak jak chcesz i zapominasz co widziałeś, umowa stoi. – złapała jego kutasa prze spodenki i mocno ścisnęła. Mateusz aż syknął bardziej z bólu niż przyjemności. Ja nadal nie wiedziałem co zrobić ale gdy dotarło do mnie co Judyta zaoferowała Mateuszowi. Postanowiłem też wyrazić swój pogląd. - Stary, wypieprzaj stąd ok.? – nie byłem zły, raczej nadal zdezorientowany – Możesz o tym opowiadać komu i ile chcesz. Ja kocham Judytę i nikt już nikogo nie będzie dziś posuwał, jasne? Judyta ...
... przysunęła się do mnie i namiętnie pocałowała. - Nie widzę przeszkód żebyś się dołączył Piotrusiu – oznajmiła, kładąc się na mnie powoli. Mateusz zbliżył się do nas. Nadal nie mógł oderwać zwroku od ciała Judyty a ta dodatkowo wypięła się mocno dosłownie dwadzieścia centymetrów od jego twarzy. - Nie rozumiecie! Nie zamierzam nikomu o tym mówić – kręcił głową tak jakby sam nie dowierzał w to co mówi. Wskazał na Judytę, która znowu zaczęła wiercić się gorącą cipką na moim powoli wracającym do życia kutasie – Mam na ciebie ochotę od dawna. Zadowolona? Piotrek daj się namówić. Zerżnijmy ją na dwa baty. Nadal nie wiedziałem czy mówi prawdę czy blefuję. Jedno było pewne Mateusz tak jak i ja nigdy nie przepuści okazji na porządne ruchanko. Jeśli się zgodzę to jest duża szansa, że pozostanie to tajemnicą. W sumie co mi szkodzi. - Więc wyskakuj z ciuchów – nie zamierzałem się przyglądać jak obraca moją panienkę i też postanowiłem coś z tego mieć – Judytko nachyl swoją pizdeczkę do mojej twarzy i wypnij się grzecznie do Mateusza. Od razu wykonała polecenie. Lizałem ją szybciutko po łechtaczce. Odpowiedziała długim jękiem. Mateusz pozbył się spodenek razem z bokserkami i włożył nawilżony soczkami Judyty palec prosto w jej kakaowe oczko. Posuwając jak najszybciej i jak najgłębiej. Cipka Judyty zaciskała się i wylewała z siebie ogrom soczków. Poruszała dodatkowo biodrami. Mój język wręcz ślizgał się po sromie. Mateusz nie czekał dłużej. Wsunął swojego długiego chuja ...