1. Poszło z górki wakacje w Karpatach


    Data: 12.05.2024, Autor: Kappediem

    ... czując każde drgnięcie partnerki. Wywnioskował że jest już bardzo blisko więc przyśpieszył językiem zataczając kółka dookoła jej łechtaczki. W momencie gdy delikatnie zaczął ssać guziczek ta krzyknęła znieruchomiała dociskając jego głowę niemalże go dusząc.
    
    Po orgazmie dopadła go dziękując pocałunkami na ślepo starając się rozpiąc mu spodnie. Po pozbyciu się nich zniecierpliwiona zsunęła bokserki uwalniając sporego penisa. Zachwycona natychmiast zaczełą go ssać z taką łapczywością że chłopakowi brakło tchu, gładził ją po jej anielskich włosach odgarniając je z twarzy.
    
    Mając jednak inne plany na finisz tego wieczoru delikatnie wyjął kutasa z jej ust, z początku zawiedziona szybko zrozumiała o co chodzi. Położyła się na pleckach rozchylając zapraszająco nóżki. Oparł się tuż nad nią i ręką nakierował główkę ku jej szparce. Chwilę pojeździł po niej rozprowadzając jej soczki po całej główce penisa
    
    po czym gładko wszedł w mokrą dziurkę Klaudii przy jej namiętnym okrzyku. Rozkoszował się gorącą ciasną cipką otaczającą jego kutasa, pocałował ją namiętnie przy czym powoli poruszał się w jej środku napierając coraz głębiej.
    
    - Zerżnij mnie błagam - Wyjęczała ...
    ... dziewczyna
    
    Więcej mu nie było potrzebne, włożył wszystkie siły by szybko najmocniej jak potrafi wbijać się w Klaudie po same jądra wydając przy tym charakterystyczny dzwięk.
    
    Dziewczyna oszalała, krzyczała jęczała błagała o więcej, on wkładał wszystkie siły w pchnięcia które zabierały partnerce dech w piersiach. Czuł że jest blisko, gdy ona znieruchomiała w drugim orgazmie jej szparka zaciskająca się na jego penisie doprowadziła go do szaleństwa, wbił się mocno tryskając potężną dawką spermy prosto w jej
    
    cipkę. Krzyknęła z rozkoszy oplatając go nogami gdy ten pompował kolejne dawki nasienia prosto w nią. Zmęczony opadł na dziewczynę cały czas będąc w środku, ona bezwładnie opadła na materac uwalniając go z uścisku jej nóg.
    
    Gdy już doszli do siebie spojrzeli nieśmiało po sobie, wyszedł z niej uwalniając stróżkę białej cieczy prosto z jej wnętrza.
    
    - Uh, huh na prawdę tego potrzebowałam - Wysapała Klaudia wciąż zbierając oddech
    
    - Tak, ja też - Odparł Tomek kładąc się obok kochanki
    
    - Do kiedy tu jesteś? - zagaiła drapiąc pazurkami jego klatkę piersiową drażniąc ciemne sutki
    
    - Do końca lipca
    
    - Mmm idealnie - mruknęła całując go w usta
    
    Jednak te wakacje nie będą takie złe. 
«123»