Oprawczynie czesc II
Data: 24.05.2024,
Kategorie:
BDSM
Autor: Alan Alda
... Dorothy. Skazany już jest po zabiegu usunięcia resztek zmiażdżonych jąder i podałyśmy mu znieczulenie miejscowe, więc można przyjść i zobaczyć go. Jest przytomny i nie powinien mieć komplikacji. Jedynie będzie miał bardzo bolesne wspomnienia z dzisiejszego dnia – zakończyła Dorothy.
- Ok, będziemy tam wkrótce – odpowiedziała Nicole.
- Idźcie same – wtrąciła Lisa - ja mam jeszcze coś innego do zrobienia dzisiaj. Do zobaczenia później Nicole ! Rachel, to było miłe spotkanie. Do zobaczenia! – pożegnała się Lisa i ruszyła korytarzem.
- Cześć - odpowiedziały obie panie i udały się w dół korytarza po schodach. - Nie zawsze tak się dzieje, że skazany za gwałt przestępca tak dobrze znosi karę kastracji i do tego nie stawia oporu w jej trakcie – stwierdziła Nicole - Gdy skazaniec się burzy lub jest agresywny to przedłużam jego męki jeszcze o godzinę lub dwie i tyle on na tym zyskuje. Wyjątkowo oporni – kontynuowała - agresywni, nieuprzejmi spędzają nockę z jądrami w zgniataczu. Po kilku godzinach chce im się chodzić po ścianach z bólu i błagają o kastrację. Ten James akurat spisał się wzorowo i pomimo ohydnego czynu jaki popełnił ma duże szanse na resocjalizację po odsiadce dodatkowego wyroku więzienia. Wiesz, że cała procedura została nagrana dla sądu i dla ofiary gwałtu ? - dodała. - Dla ...
... sądu to rozumiem, ale dla ofiary ? – odparła zdziwiona Rachel.
- Dla ofiary będzie nieco oczyszczona wersja, ale i tak sporo będzie w niej drastycznych elementów – zauważyła Nicole. - Ofiara gwałtu sama zdecyduje, czy chce to oglądać, czy nie. Czasem to pomaga w psychoterapii i przywracaniu wiary w sprawiedliwość, że zły czyn jest ukarany z nawiązką. Sama nie wiem, czy gdybym była ofiarą chciałabym to oglądać. Chyba nie – odpowiedziała sobie. - Ale sama świadomość, że mój oprawca tak został ukarany podziałałaby na mnie pozytywnie. Tak nawiasem mówiąc, to ten James już przed egzekucją wyraził skruchę i chęć pojednania z dziewczyną, którą zgwałcił. Teraz, po tym co przeżył może tamta dziewczyna mu łatwiej wybaczy ? – zamyśliła się.
- Tak, teraz rachunki są wyrównane, choć pewnie uszkodzonej psychiki tamtej dziewczyny to nie naprawi – odparła Rachel. - Ale chyba da jej wiarę, że sprawiedliwość istnieje i to jest bardzo ważne nie tylko dla niej, ale dla wszystkich pokrzywdzonych i dla wszystkich sprawców niegodziwych czynów. Niech sprawcy się boją, niech się bardzo boją – mówiąc to zacisnęła pięści.
- Masz rację Rachel. Niech strach w ich sercach zagości na zawsze. Jak wpadną w nasze ręce to przeżyją piekło na ziemi – dodała Nicole.
Obie panie weszły do pokoju, gdzie leżał skazaniec.