Pożegnanie z Włochami
Data: 28.05.2024,
Kategorie:
nieznajomy,
pieniądze,
włochy,
studentka,
Brutalny sex
Autor: The Last Angel
... szumiące drzewa. Wreszcie poczuła na własnej skórze, co to znaczy być porządnie zerżniętą. On również oparł się o płot i zapalił papierosa. Miał kamienną twarz, tak jakby to, co właśnie miało miejsce nie, było dla niego niczym niezwykłym. Wyglądał, jakby robił tak codziennie. Po paru minutach, gdy Gosi wróciły siły, poprosiła o chusteczki, po czym wytarła się ze spermy i ubrała. Jej bluzka i spódnica była brudna, obcas był złamany, a rajstopy, które właśnie wyrzuciła, były kompletnie porwane. Jej ciało było całe ubrudzone ziemią. Wyglądała, jakby padła ofiarą napaści, albo wracała z pracy w polu. Gdy doprowadziła się do porządku w takim stopniu, w jakim było to możliwe, wsiedli do samochodu i odjechali. Podczas podróży wywiązała się między nimi krótka rozmowa.
– Podobało ci się? – zapytał.
– Bardzo nikt mnie jeszcze tak nie zerżnął – odpowiadała.
– Widzę, że musisz bardzo to lubić. Jak będziesz następnym razem we Włoszech, to zadzwoń, z chęcią przelecę cię jeszcze raz. – mówiąc to, wręczył jej swoją wizytówkę.
Przystojny Włoch podwiózł ją po sklep, nieopodal akademika, w którym była ...
... zakwaterowana. Nie chciała bowiem, żeby ktoś zobaczył ich razem. Gdy już miała wychodzić i właśnie sięgała klamki, zapytał:
– Nie zapomniałaś o czymś? – spojrzała na niego pytającym wzrokiem, a on wyjął ze schowka plik banknotów, który jej wręczył.
– Do zobaczenia następnym razem. – pożegnał ją.
Wracała boso, trzymając w jednej ręce szpilki, a w drugiej plik banknotów, modląc się o to, żeby nikt jej nie zauważył. Jej ubrania i ona sama była brudna. Jej cipka była obolała, a ona nie miała sił, jakby poddana była ogromnemu wysiłkowi fizycznemu, była wykończona, myślała jedynie o kąpieli i śnie. Czuła się jak zwykła dziwka i było jej wstyd, za to, co zrobiła. Czuła, że dała się upokorzyć, wykorzystać, że została sprowadzona do poziomu przedmiotu seksualnego, ale nie wiedząc czemu, bardzo jej się to podobało i była zadowolona, że miała szanse coś takiego przeżyć. Gdyby ponownie stanęła przed tym wyborem, zrobiłaby to samo jeszcze raz. Mimo to nie chciała, żeby ktoś zobaczył ją w takim stanie. Jedno było pewne, wiedziała, że kiedyś wróci do tego miasteczka. Wiedziała, że wtedy na pewno do niego zadzwoni.