1. Zmęczona maturzystka


    Data: 10.06.2024, Autor: AlBerto

    ... pomiędzy moimi nogami i patrząc na mnie szeroko otwartymi oczyma.
    
    - Ej, bo zaraz tu usnę – stwierdziła. – A szkoda wakacji na spanie!
    
    Jej majtki znowu zetknęły się z uwypukleniem moich spodenek.
    
    - Kto ma wakacje, ten ma. Nie wszyscy mają tak dobrze – odparłem, zadowolony, że w takim stanie udało mi się w ogóle powiedzieć coś neutralnego.
    
    Gabrysia zaśmiała się triumfalnie. Klepnęła mnie mocno w udo i rzekła wesoło:
    
    - Wiesz co? Stawiam dziś piwo. Oblejemy, że zdałam.
    
    Od jej ręki po mojej nodze rozeszły się przyjemne ciarki. „A, co mi tam” – pomyślałem i również plasnąłem dłonią w jej udo. Ścisnąłem je przyjaźnie i tarmosząc za rajstopy, powiedziałem:
    
    - To ja ci stawiam. Za to, że zdałaś! Czekaj, zaraz przyniosę – pchnąłem ją, żeby zeszła z kanapy, bo byłem przez nią przyblokowany.
    
    Przetoczyła się i siadła obok mnie. Wstałem i udałem się do swojego pokoju po dwa piwa. Przy okazji ubrałem się w końcu w normalne ciuchy, bo piżamę musiałem ciągle poprawiać i pilnować, żeby sterczący kutas nie stworzył na niej krępującego namiotu.
    
    Wypiliśmy powoli, gadając wesoło i śmiejąc się z różnych głupot. W wyniku upału panującego tego dnia, Gabrysia chyba zapomniała o ubraniu się w jakieś domowe łaszki i siedziała wciąż w samych majtkach, rajstopach i staniku, przez co ciężko było mi się powstrzymać od ciągłego zerkania na jej ciałko. Po jakimś czasie dała o sobie znać moczopędna właściwość piwa i dziewczyna musiała udać się do toalety. Mnie także przycisnęło, więc ...
    ... kiedy wróciła, też poszedłem za potrzebą. Będąc w kiblu machinalnie zacząłem sobie walić, a byłem tak nabuzowany, że już parę ruchów ręki prawie doprowadziło mnie do wytrysku. W porę się jednak opamiętałem i wypuściłem fiuta z ręki, uznając, że zawsze to przyjemniej będzie posiedzieć jeszcze ze swoją półnagą siostrą na pełnym ciśnieniu, a na trzepanie jeszcze przyjdzie pora.
    
    Jak wróciłem do salonu, Gabrysia leżała bokiem na kanapie i znowu było po niej widać senność. Piwo i nieprzespana noc zaczęły dawać się jej we znaki. Podwinęła nogi, żeby zrobić mi miejsce. Usiadłem i przez chwilę oglądaliśmy w milczeniu film, który akurat leciał w telewizji. W pewnym momencie poczułem na swoich udach nogi siostry. Wyprostowała je, bo chyba niezbyt wygodnie było jej leżeć z podkulonymi. Przestałem zwracać uwagę na film i myślałem tylko o tym, że te seksowne nogi znajdują się teraz na moich kolanach. Gabrysia też już nie patrzyła w telewizor – jej powieki opadły, a oddech stał się miarowy. Usypiała słodko. Moja leżąca wcześniej luźno na kanapie ręka była teraz przyciśnięta jej udem i po chwili zaczęła cierpnąć, więc wysunąłem ją jak najlżej mogłem, nie chcąc budzić siostry. Wzdychając sennie, przekręciła się na drugi bok, twarzą do oparcia kanapy. Ziewnęła, ułożyła dłoń pod swoją głową i zaczęła znowu odpływać we śnie. Podczas tej zmiany pozycji zgięła też lekko jedną nogę i jej wysunięte nieco do przodu kolano znalazło się przypadkowo centralnie na moim kroczu, przez co aż się wygiąłem ...
«12...6789»