Wlascicielka, vol 6: Czarny pies
Data: 12.06.2024,
Kategorie:
BDSM
Autor: Konrad Milewicz
... nie zrobiłeś jako starszy brat.
- Trudno, przynajmniej wiecie, że go macie. - głaszcze po plecach – Następnym razem wam przywiozę domek dla lalek i słodycze, jak mnie puścicie. - wciąż się śmieje – Powiem wam to samo co tej trójce. Przecież ja nie umrę. Nie potrafię tego zrobić.
Puszczam go i patrze jeszcze raz. Pozbawiony brody i włosów jest dokładnie jak on. Nie potrafisz, ale to samo myślałyśmy o nim. Jednak na końcu sam się zabił, tak po prostu. Jeszcze raz przykładam głowę i przyciskam, wciągając ten zapach. Powinnam Ci oddać kurtkę, ona powinna być twoja.
- No, ostatnie tulamy. - mówi i podnosi nas obie tak samo jak Brownie, przechodzi kawałek i stawia przy swoich dzieciach – Pożegnamy się ładnie.
- Miło było panie poznać. - mówi cicho Carmel, a w tym głosie brzmi zazdrość i sarkazm
- Dziękujemy, że nie zrobiły panie krzywdy naszemu panu. - mówi równie cicho Brownie
Cola przytula się do mojego ramienia, podnosi głowę i patrzy na Ase, po czym robi z nią to samo, a potem ląduje pod ramieniem Salomona niczym pakunek.
- Jak mawiał terminator. - przybiera kamienną minę - Jeszcze tu wrócę. - wypowiada to z twardym, ciężkim akcentem gorszym od tego amerykańskiego
- Przepraszam, braciszku, że chciałam... - a on macha ręką – Żałuje, że tak późno dałyśmy Ci szansę. - kiwa na to głową – Będziemy tęskniły...
- Bardzo. - mówię mu, wycierając z twarzy łzy – Nie jesteś psem. Jesteś najlepszą formą człowieka. Jak nasz tata. - uśmiecha się na to i jeszcze raz ...
... daje nam po buziaku
Ale kiedy wychodzą, znikając w ukrytym za garażami samochodem z wypożyczalni, a potem w drodze biegnącej do lasu. Ase, wciąż płacząc, siada ciężko na kanapie w salonie. Siadam i przytulam się z nią z całej siły. Wiem, co trzeba teraz zrobić.
- Musimy zadzwonić do mamy. - mówi Ase, wyciągając mi to z głowy i wygrzebując modułowy smartfon z kieszeni – Musimy jej powiedzieć, by... - na wyświetlaczu pojawia się akurat zdjęcie cioci, a sam telefon zaczyna brzdąkać, więc odbiera, włączając głośnik – Miałyśmy właśnie do was...
- Próbuje się ciągle do do Ciebie i twojej siostry dodzwonić, a telefon nie odpowiada jakby nie działał. Jest z tobą Majka albo Talita? Weź je obie z Clifordem i jeździe razem do Sary, tam będziecie bezpieczni. Dzwoniła Daniele Kellar. Ten mężczyzna jest wciąż w Europie, więc może jechać do domu waszego ojca. - mówi, nie czekając na to co ma do powiedzenia siostra – Sam zlikwidował pięć omeg z stada waszej matki, a Peter w stanie krytycznym jest w szpitalu… Ten człowiek jest skrajnie niebezpieczny...
- Nie ciociu, nie jest... - mówię do telefonu – On właś...
- Talita? Dziewczynki, wiem, że to nie rozmowa na telefon, ale posłuchajcie. To może być trudne i niezrozumiałe... Max Grimery, zajmowała się tymi samymi badaniami co wasz ojciec. - wiemy, mówił nam o tym już – Dlatego wyniki były takie dziwne, za każdym razem. Istnieje więcej, niż duże prawdopodobieństwo, że ten chłopak to tak naprawdę...
Ase upuszcza telefon, patrząc ...