1. Rządy młodej cz.2


    Data: 08.11.2019, Kategorie: BDSM Anal Lesbijki Autor: napalony345

    ... kryjąc zarówno zdziwienie jak i radość zaczęła nas podliczać.
    
    -Należy się cztery tysiące osiemset sześćdziesiąt złotych i piętnaście groszy.-
    
    Maja wyciągnęła kartę i zapłaciła, po czym udałyśmy się do wozu. Nie mogłam też pozbyć się wrażenia, że ten uśmieszek na koniec u kasjerki był z tego powodu, że domyślała się kto tu pełni jaką rolę.
    
    Kolejnym i ostatnim przystankiem był sklep zoologiczny. Z ciekawości zapytam.
    
    -A po co tu przyjechałyśmy?-
    
    Oczywiście szybko dostałam z liścia prosto w twarz.
    
    -Po pierwsze suko nie pozwoliłam ci się odezwać.-
    
    Nadszedł kolejny cios.
    
    -Po d**gie zapomniałaś o pewnym słowie.-
    
    I kolejny. Z bólu chciało mi się płakać.
    
    -A po trzecie bo potrzebujesz paru rzeczy. A teraz przeproś.-
    
    -Przepraszam Pani.-
    
    -Tak lepiej. A teraz chodź.-
    
    W sklepie skierowałyśmy się na dział dla psów. Tam Pani kazała mi wziąć parę metalowych misek, smycz z obrożą (którą nie omieszkała przymierzyć mi przy dwóch innych osobach, które z ciekawością patrzyły, a ja chciałam stąd uciec ze wstydu) oraz sporych rozmiarów łoże dla psa. Za wszystko zapłaciła i udałyśmy się już do domu.
    
    W domu rozpakowałyśmy wszystkie zakupy (właściwie to ja rozpakowałam dostając instrukcję, gdzie, co i jak). Oczywiście w międzyczasie oberwałam po tyłku kilkoma zabawkami w celach testów. Jako że, jestem suką swojej Pani to miski był przeznaczone dla mnie, od tej pory miałam jeść jak pies, na podłodze na czworakach, korzystając tylko z ust. Do tego na chwilę skrępowała mi ręce z tyłu, bym nie stawiała zbytniego oporu w czasie wpychania mi siłą i z niewielkim nawilżeniem korka analnego z ogonem w tyłek. Od tej pory miałam go nosić przez większość dnia.
    
    Na sam koniec dnia Maja zapytała mnie.
    
    -Suko, kiedy wracasz do pracy?-
    
    -W przyszłym tygodniu Pani.-
    
    -Więc zabierzesz mnie tam ze sobą.-
    
    -Tak jest Pani.-
«123»