Kasztanowa noc z kuzynką
Data: 20.06.2024,
Autor: Incestor
... znać prawdę?
- Chcę.
Blond zmieszał się z kasztanem. Cichy szept doszedł uszu tej, od której to wszystko się zaczęło.
- Nie pójdziesz dzisiaj spać
- Mhmmm... a to dlaczego?
- Dopóki mnie porządnie nie wyliżesz... - na potwierdzenie tych słów Karolina musnęła jej językiem płatek ucha
Kinga zachichotała i złapała ją za pośladki. Spojrzała głęboko w oczy i rzekła:
- Do białej kości, maleńka
Musiała się zrewanżować. To było jej pragnienie i jednocześnie powinność, do której została niejako zmuszona. Została zaspokojona oralnie przez nią, to teraz musiała dać to samo od siebie. Usta spierzchnięte i suche od kolejnych pocałunków nie miały już siły i ustąpiły pola językowi. To nim Kinga operowała na ciele kuzynki schodząc ponownie od policzka do ud. Ich ciała były już czerwone od wysiłku i mokre od potu. Przechodząc powoli do celu czuła nieraz słony smak perlistych strużek, ale nie przeszkadzał jej on w żadnym stopniu. Pozbawiła Karolinę majteczek, ściągając je i niedbale rzucając za łóżko. Miała przed sobą nagą, całkowicie bezbronną kobietę, która teraz zdana była na jej łaskę. Zastanawiała się, jak wykorzystać trik stosowany zwykle w takiej okazji przy facetach - drażnić, ale nie dawać pełni oczekiwanych pieszczot. Wymyśliła scenariusz idealny dla siebie. Oznaczyła każdy fragment wokół łona i wewnętrznej stronie ud, trzymając je mocno w dłoniach. Dopiero po jakimś czasie skupiła się na dokładnie zgolonej, miękkiej cipce znajdującej się tuż przed jej ...
... nosem. Po długiej i męczącej rozgrzewce od razu zabrała się jednak do dzieła. Pierwsze muśnięcie zapamiętała najbardziej. Nieśmiałe, jak nie w jej stylu. Szukanie tego miejsca, które dawało największą rozkosz. Wreszcie znalazła. I zaatakowała z całym impetem, trącając i liżąc języczkiem każdy zakamarek. Nie mogła sobie odmówić, by pomóc sobie palcami i wsunęła je do wnętrza przebijając się przez lepką barierę. Karolina po osiągniętym wcześniej orgazmie była teraz łatwym celem do długiej i namiętnej minetki. Podniecenie, choć nie mijało, nie wystarczało już, by ponownie osiągnąć szczyt w tak krótkim czasie. Kinga perfidnie to wykorzystała i poszła na całość. Pieszcząc ją w środku postanowiła zobaczyć, jak dziewczyna zareaguje na małą dawkę analnej perwersji. Wyjęła oklejone sokami palce z łona i bez ostrzeżenia wsunęła je w rowek. Karolina z zaskoczenia aż podniosła głowę i ich spojrzenia spotkały się ponownie. Przeszyła ją wzrokiem i jęknęła, ale nie przerwała. Obserwowała, jak wpatrzona w nią blondynka liże ją po skórze wokół pochwy i jednocześnie penetruje jej odbyt. Gdyby nie brała wcześniej kąpieli, zapewne by zaprotestowała. Ale teraz była jedynie pod wrażeniem kompletnego braku zahamowań kuzynki i jej zagrania. To samo uczucie towarzyszyło jej, kiedy odważyła się pozwolić swojemu chłopakowi na pierwszy seks analny. Tak samo ją przygotowywał, tak samo delikatnie. Podobało jej się to, więc ani przez moment nie dała żadnego znaku, że jest inaczej. Wzroku od Kingi jednak nie ...